Oskar1989

Zobacz czy to czasem nie złapałeś jakiegoś wirusa. Ostatnio panowała Rumień Zakaźny wszędzie i tak się objawiał jak ty napisałeś Nie słyszałem o takim objawie, może zrób wyniki i zobaczy czy czegoś nie brakuje. Może coś z tarczycą np.

Przy 5mg wszystko działa jak u mnie super Przy dawce 10 mg było to uciążliwe, obecnie dawkę utrzymującą mam 5 mg i wszystko wraca do normy Na początku można dziwnie się czuć, ale zazwyczaj to mija. Oczywiście skontaktuj się z lekarzem najlepiej. Ja pamiętam byłem też obojętny, taki miałem wrażenie, że mnie nic nie rusza, ale to minęło coś koło miesiąca. Potem potrafiłem już się zdenerwować i nie być taki obojętny Obecnie przy 5 mg, przy dawce utrzymującej nie ma tego odczucia, nie ma nerwicy, a jak się wqrwie, to normalnie Najlepiej Damian pobierz jakiś czas i sprawdź czy to się poprawi. Powodzenia! Co do alko warto odstawić, ja nie pije 10 miesięcy - w ogóle. Najlepsza decyzja! Na weekend zdarzyło mi się wypić piwo, a czasami jakieś whisky, obecnie nie pije nic, wyniki poprawiły się niesamowicie, przestałem brać leki na nadciśnienie !!, obecnie mam wręcz za niskie A waga spadła o 15 kg (dodatkowo dietę mam rozpisaną).

Witajcie, szukam chętnych osób, które chciałby anonimowo podzielić się swoją historią o ADHD, a także swoją drogą wynikającą z tego zaburzenia. Jestem w trakcie pisania książki i potrzebuje historii tych pozytywnych, jak i niestety negatywnych. Gwarantuję anonimowość i darmową książkę przed premierą

Witajcie, szukam chętnych osób, które chciałby anonimowo podzielić się swoją historią o ADHD, a także swoją drogą wynikającą z tego zaburzenia. Jestem w trakcie pisania książki i potrzebuje historii tych pozytywnych, jak i niestety negatywnych. Gwarantuję anonimowość i darmową książkę przed premierą

Mój znajomy bierze 15 mg, parę dni czuł zwiększenie - podobnie do Ciebie. Ale zadziałało na niego super Ogólnie tak po 3 miesiącach nie czuję się w ogóle, że bierze się lek - a samopoczucie jest mega

15 mg bierze znajomy i dopiero po takiej dawce poczuł się dobrze. A ty jeszcze bierzesz Pepralgine to powinno szybko być widać efekty. Mi lekarz nie polecał Pepralginy bo ciężko się odstawia, ale to pewnie zależy od osoby

Wspomagałem się tylko hydroksyzyną w syropie - szybko działała. Ale wziąłem tylko kilka razy i to małą dawkę (maksymalnie 10 mg). Jaką dawkę bierzesz ? Jak chcesz odezwij się na priv to pogadamy

Nie biorę nic na sen, po tym śpię super, aż za długo bo rano ciężko wstać Ale ja ze snem nie miałem nigdy większego problemu, tylko jak miałem covid to potem z 2 tygodnie nie mogłem spać

Mija już chyba ponad 2.5 miesiąca od kiedy jestem na Elicea. Uboków już nie czuję, oprócz może problemów z erekcją, które ustępują z dnia na dzień Na ten moment życie mi wróciło do normalności! Nie odczuwam lęków, mniej się stresuje, a dodatkowo dzięki też psychoterapii pokonałem większość lęków. Dodatkowo przebadałem się (po 10 latach), uregulowałem inne sprawy zdrowotne, zacząłem aktywniej spędzać czas, powoli planuje wrócić do treningów. Został mi jeden lęk, ogólnie już go pokonałem, ale muszę więcej poddawać się ekspozycji! Psychoterapeuta jest mega zdziwiony jak dobrze to idzie Cały czas biorę 10 mg, dodatkowo nie pije alkoholu w ogóle od 3 miesięcy i to pewnie ma też duży wpływ! Jak masz jakieś pytanie to pytaj, może jakoś będę mógł pomóc

Minęło już 5 tygodni od kiedy biorę Elicea i muszę napisać, że działa super. Moje samopoczucie jest bardzo dobre, na prawdę warto kilka tych gorszych dni się przemęczyć, aby dotrzeć do tego miejsca, a wiem, że to jeszcze nie 100% działania bo to dopiero przede mną - tak pewnie po 2 miesiącach będzie idealnie! Ogólnie wejście na 10mg odbyło się spokojnie, jeden dzień był tylko gorszy i musiałem lekko posiłkować się Hydroksyzyną w syropie (5mg raz). Śpię bardzo dobrze, rano faktycznie ciężko wstać ale idzie się przyzwyczaić. Całkowicie zrezygnowałem z alkoholu - od ponad miesiąca nie pije w ogóle i chyba dochodzę do wniosku, że nie chce w ogóle nawet okazjonalnie pić Miałem chwilowe problemy z erekcją, ale obecnie wraca wszystko do normy. Dodatkowo robię psychoterapię, jestem bardzo zadowolony z wyboru psychologa. Jeżeli ktoś się zastanawia czy spróbować leki z tej grupy - to POLECAM! Na prawdę nie zastanawiajcie się, jeżeli lekarz wybrał dla Was taką terapię.

Pewnie każdy organizm inaczej reaguje, ale na pewno po 10 mg będzie u mnie jeszcze lepiej i może dojdzie do 100% poprawy Ale zobaczymy za jakiś czas

Biorę Elicea od 8 dni i jeżeli ktoś się zastanawia to ... Na prawdę warto! Na razie odczuwam dużą poprawę, nie jest jeszcze idealnie, ale poprawa o jakieś 80%. Rozmawiałem z dwójką znajomych co mieli zero skutków ubocznych, bo jak czytałem forum miałem wrażenie, że to większość osób ma skutki uboczne. Nie ominęły mnie, ale to lekkie mdłości, dodatkowo jednego dnia skoczyły mi lekko ciśnienie (ale to pewnie jakiś mały atak paniki), dodatkowo lekkie zawroty głowy ale to mógłby wynik mojej nerwicy bo właśnie kręciło mi się w głowie od stresu. Jeżeli komuś przepisał lekarz na prawdę spróbujcie. Po 3 dniach już czuć działanie leku, po 6 dniach miałem uczucie jakbym nie miał uczuć żadnych, taki dziwny spokój w środku. Ale już kolejnego dnia wszystko było ok i teraz po prostu wyciszone są leki. Brakuje jeszcze trochę powera. Lek zacząłem brać wieczorem (najlepiej czuje się wieczorem, bo zazwyczaj rano miałem lęki), sprawdziło się bo działało na mnie usypiająco. Ale po kilku dniach jednak jutro zmieniam na rano. Dawkę zacząłem 2,5 mg pierwsze 3 dni, potem 5 mg, a 10 dnia wchodzę na 10 mg jako docelową dawkę. Dam znać jak to wygląda po dłuższym okresie stosowania (lekarz zalecił od mniejszej dawki, aby na spokojnie lek działał).

Psycholog powiedział, abym jednak wziął coś słabszego, dał mi namiar na psychiatrę, który ma już informację co on proponuje - bo wg. niego wystarczy tylko na etap psychoterapii wykluczyć lęki poprzez leki tylko na lęki (jakieś 3 miesiące). Obydwoje pracują wg. tego co sprawdziłem w jednym szpitalu, dlatego liczę na to, że wiedzą co robią i pomogą mi wyjść z tego impasu

Boje się tego pierwszego okresu, bo większość osób mówi, że to ciężki okres jak zaczyna się brać Elicea - chociaż moja dawka to 2.5 mg, a mam dojść do 5 mg. A więc skutki proporcjonalnie powinny być mniejsze.

Cześć Wam, od wielu lat walczę z nerwicą, raz z lepszymi raz gorszymi wynikami Mam na imię Oskar. Postanowiłem jednak całkowicie pozbyć się nerwicy, która mnie bardzo ogranicza. Zazwyczaj z czasem zwalczałem nerwicę, poprzez dużą ilość pracy lub zajęć, po prostu o niej zapominałem nie stosując leków na receptą, a raczej suplementami diety. Moim problemem głównie jest lęk uogólniony, typu boję się wyjść coś zrobić... np. kierować autem, ale jak muszę to przejadę setki km, ale muszę psychicznie do tego się przygotować. Wiem, że problem u mnie wynika z przelęknionej mamy, babci, którzy zawsze mówili mi co się stanie w danej sytuacji .. Czasami jest lepiej, czasami gorzej, ale ostatnio jest gorzej, chociaż wróciłem z wakacji 1000 km. Postanowiłem wziąć hydroksyzyną 10 mg, drugi raz w życiu to lekarstwo i przez cały dzień był okey, ale po prostu boję się brać takie leki. Teraz pytanie, ponieważ lekarz kazał wziąć Elicea 2.5 mg i 50 mg pramolanu, ale boję się skutków ubocznych bo opiekuje się dwójką synów. Pytanie czy stosować jakiś czas hydroksyzynę np. 5 mg dwa razy dziennie, czy 10 mg dwa razy dziennie? A może jednak pójść ostro w leki przepisane przez lekarza? Dziękuje za wszystkie rady.