Skocz do zawartości
Nerwica.com

Edyta Taradyś

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Edyta Taradyś

  1. Witam. Ja jestem tutaj pierwszy raz. Muszę się wyżalić bo wariuje... Rok temu skończyłam po 3 latach leczenie nerwicy. Było super. Do czasu. Stres przez 6 m-cy tego roku dał w tyłek. Zaczęło się od dretwien twarzy. Wtedy 4 lata temu nerwica mnie dopadła w momencie kiedy wszystko się poukładało generalnie a tu bum!! Dusznosci zawroty głowy derealizacja i strach przed strachem. Nakrecanie się. Zawał, wylew. I poszło. Z cisnieniem 200/100 wylądowałam na pogotowiu. EKG, badania na cito i wszystko ok. Lekarz dał mi pod język lęk uspokajający i przeszło wszystko. Kierunek psychiatra. Nie słuchałam poszłam jeszcze do neurologa bo bolało mnie wszystko a najbardziej głowa, jakby mi mrówki po niej chodzily. Trudno to opisać ale włosy mnie nawet bolały. Schizy już miałam. Psychiatra to diagnoza neurologa. Poszłam. Leki trafiły było ekstra. Teraz gdy minął rok od wyleczenia wróciło z podwójną siłą i doszły nerwobóle w piersiach, kołatanie serca i duszności. Leki mam znowu tylko mniejszą dawkę i jest lipa muszę wziąć większą bo już dzwoniłam do lekarki. Zapisałam się do kardio bo martwi mnie to kłucie serca i ciągle lęki. Spać się nie da. Boję się że stres mi niszczy wszystko. Czy ktoś z Was miał takie objawy jak krążenie nerwobóli po całej klatce piersiowej? Do środy oszaleje!!!
×