Aktualnie próbowałam jednej terapii ale niestety nie trafiła ona do mnie. Totalnie to nie moja bajka. Jakieś cofanie się myślami do bycia w łonie swojej mamy...kosmos ale to nie to, ja potrzebuję komuś się wygadać żeby ktoś pokierował mną jak mam myśleć żeby się nie nakręcać, żeby nie brać wszystkiego do siebie