Skocz do zawartości
Nerwica.com

dana-dana

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dana-dana

  1. dana-dana

    Dzień dobry

    Dziękuję za wszystkie słowa otuchy. Tego mi właśnie brakowało i brakuje. To prawda, że zdrowy nie zrozumie chorego, tym bardziej takiego z chorą duszą Tak, zmniejszam dawkę leku w porozumieniu z lekarzem. Odstawiam powoli, choć lekarz mówi, że ten lek można od razu ... i wszystko jest pięknie jakieś dwa-trzy tygodnie, i znowu ... wracam do tego co było, rozdrapuję rany, dekoncentruję się, pojawiają się lęki, i ... wracam do chemii. I już praktycznie nie mam nadziei, że się ich pozbędę ... one już zawsze będą mi towarzyszyć I wciąż nie wiem, jak niektórym udaje się wyjść z tego dziadostwa, i dlaczego ja tego nie potrafię
  2. dana-dana

    Dzień dobry

    Od ponad 16 lat leczę się na depresję. Bywa, że wychodzę na prostą ... Ćpam leki, z nadzieją, że przejdzie ... czasem, gdy czuję się już lepiej odstawiam leki i ... ponoszę porażkę, by znów je brać. Wielokrotne spotkania z psychologami, opowiadanie o przeżytej traumie, nie przyniosło, oczekiwanego przeze mnie, rezultatu. Od bardzo, bardzo długiego czasu zażywam Trittico na noc, to pomaga mi zasnąć i pospać trochę. Ale najgorzej jest, gdy dopada mnie nerwica lękowa, która nigdy u mnie nie została zdiagnozowana. Dopada mnie lęk i wtedy czuję, jak trzęsą mi się ręce, kołacze serce, jak wzrasta tętno, jak się kurczy żołądek i mdlący ból, który mnie rozwala i powoduje, że na niczym nie mogę się skoncentrować. Wzięłam hydroxyzinum (wczoraj i dzisiaj) i dolegliwości trochę ustały. Wciąż natomiast jestem przerażona tym, że ... to wszystko ciągle wraca, że nie mogę się pozbyć tych objawów bez chemii. Często nie panuję nad sobą, jestem wybuchowa i agresywna. Tak ambiwalentne uczucia nie przysparzają mi przyjaciół Czuję się przez to bardzo, bardzo samotna. Mam dorosłego syna, ale on, pomimo swojej opiekuńczości, nie rozumie mnie i mojego zachowania. Tak jak i znajomi, przed którymi się często izolowałam i izoluję. Nie mam żadnej bliskiej mi osoby, która chciałaby mnie wesprzeć wtedy, kiedy najbardziej tego potrzebuję. Dlatego uczulam, nie rujnujcie swoich relacji z bliskimi, bo bez nich będzie Wam, ogromnie ciężko z tym żyć -tak, jak właśnie nie. Wiem, że mnie tutaj zrozumiecie, tak ja rozumiem przez co przechodzicie, z czym musicie się mierzyć na codzień, bo ja też tak mam. Przed rejestrację poczytałam o czym piszecie i ... wiem, że tu znajdę zrozumienie, ze mnie nie wyśmiejecie ... nie odrzucicie ... i dziękuję za dobre słowa. Chętnie wysłucham Waszych rad, opinii, czekam na nie
  3. dana-dana

    Dzień dobry

    Dziękuję Wam za miłe słowa. Aż mi się "cieplej" na duszy zrobiło
  4. dana-dana

    Dzień dobry

    Jestem dojrzałą kobietą. Od wielu lat choruję na depresję i nerwicę lękową. Czuję się odrzucona przez środowisko. Potrzebuję wsparcia, porady, towarzystwa, nawet wirtualnego, stąd moja obecność tutaj. Pozdrawiam
×