PoLaK6677

Hej, Biorę Valdoxan ok 2 tygodni, po 1 tabletce na wieczór. Biorę go ze względu na lęk wolnoplynacy, oraz sporadyczne ataki paniki. Mam też problem z erekcją, spowodowaną długotrwałym życiem w lęku, w sumie to nabawiłem się fobii... Boję się seksu...dramat. Wracając jednak do samego leku, NA MNIE DZIAŁA i to bardzo dobrze, już po pierwszych paru dniach czuję się lepiej, jestem spokojniejszy, nie mam natłoku myśli, nawet jak się czymś zestresuje, to szybciej jestem w stanie się uspokoić, wraca powoli ochota na seks, bo lęki przed współżyciem słabną, łatwiej mi się rozmawia z ludźmi, ogólnie uważam lek za trafiony, jest jedno "ale". Niestety lek rozwala układ pokarmowy, często mam zgagę, wzdęcia, czasem refluks, plus do tego muszę badać wątrobę. Jest to moje 3cie podejście do tego leku, za pierwszym razem mnie wyciągnął z dołka, ale nabawiłem się zapalenia żołądka i musiałem go odstawić (zapalenie nie było spowodowane lekami, ostro się czymś zatrulem), drugie podejście było mega słabe bo skutki uboczne były nie do zniesienia, refluks non stop, pieczenie wszystkich flaków... Gdy już w pełni wyleczyłem żołądek i niestety doczekałem się nawrotu nerwicy, znowu zaczynam swoją podróż z tym lekiem. Ostatnio gdy go brałem, piłem alkohol i pominjalem dawkę, ale radze uważać bo bardzo szybko ścina wtedy z nóg i jesteście jak zwłoki... Nie polecam tego moralniaka na drugi dzień. Podsumowując - lek jak dla mnie mega trafiony, dobrze śpię, lęki się zmniejszają z dnia na dzień, poprawia mi się z automatu humor, mam większą pewność siebie. Jednak jeśli ktoś ma jakiekolwiek problemy z żołądkiem, to może mieć problem, plus do tego trzeba pamiętać o wątrobie...

Hej ludziska, to mój pierwszy post w tym temacie, Biorę Pregamid od ok miesiąca, został mi przepisany na stany lękowe, lęk uogólniony i fobie, niestety od jakiegoś tygodnia strasznie męczy mnie przyspieszone tętno i masakryczne drżenie ciała, nie tak że się cały telepię ale jeśli mam podnieść coś cięższego lub zrobić jakiś nietypowy ruch lub napiąć zwyczajnie mięśnie, to cały się zaczynam trząść... Zastanawiam się czy to od leków, czy po prostu mój organizm jest już tak znerwicowany, że niestety tak przez jakiś czas będzie. Miał ktoś z was podobne objawy? Większość pisze o usypianiu, ja raczej rano czuję się jak po kawie, serce wali i trzęsę się cały. Dawka 150 rano i 300 wieczorem.

Hej czy z osób które stosowały lek, na początku leczenia lęki i drżenie ciała nasiliły się? Bo ja w sumie mam lepsze samopoczucie, jakoś tak łatwiej mi podchodzić do problemów ale ciągle czuje wewnętrzny niepokój i strasznie łapy mi się trzęsą :/ Biorę 25mg wieczorem od 5 dni... Piszta ludziska, proszę :)

Hej, Jak długo u was utrzymywało się brak libido i problem z ejakulacją ? Ogólnie chyba wyłącznie to mi aktualnie przeszkadza (3 dzień na Anafranilu 10mg), pocenie się i brak apetytu da się przeżyć, wielkie źrenice akurat mi się podobają Poza tym co wymieniłem nie mam żadnych skutków ubocznych i czekam na jakieś większe efekty Pozdrawiam

Hej moi drodzy :) Od baaardzo długiego czasu borykam się z lękami, brałem xetonar, doxepine, citabax ale nic nie pomagało wręcz pogorszyły mój stan. Obecnie dostałem Propranolol WFZ i uważam że lek jest MEGA jak dla mnie bo obniża mi ciśnienie które zazwyczaj miałem za wysokie i tętno które jak się okazuje było przyczyną większości lęków. Z tym że niepokoi mnie ciągłe kłucie w klatce piersiowej... jako że walczyłem bez leków z lękami od dłuższego czasu tak teraz straszy mnie każda pierdoła (właśnie to kłucie w klatce piersiowej) przez co nie mogę osiągnąć pełnego spokoju Więc teraz pytanie do was ludziska, czy któreś z was miało na początku, czy też miewa bóle (kłucie, pieczenie, dziwny ucisk - cokolwiek z tych rzeczy) w klatce piersiowej podczas zażywania Propranololu WFZ ? Bardzo proszę o pomoc bo muszę w końcu dać wyluzować organizmowi :) P.S. Biorę 10 mg raz dziennie (rano) - naprawdę praktycznie likwiduje to u mnie lęki gdyby nie to kłucie w klacie :) Pozdrawiam

Siemanko, ja właśnie rzucam całe to ścierwo (jakiekolwiek leki). Mam pytanie, jak długo Doxepina działa na organizm (po jakim czasie nie bedzie śladu po leku w organizmie) w takim sensie że po jakim czasie będę mógł sobie np. łyknąć wiecej alkoholu ?? Bo mam zamiar poświętować z okazji zakończenia leczenia Pozdrawiam

No niby moge... ale tutaj tak samo jak z lekami :/ Nie wiesz który tak naprawdę ci pomoże. Ten był niby zaifany itd. a i tak jakoś nie za bardzo mi pomógł. Znacie jakiegoś dobrego lekarza we Wrocławiu ??

Źle? To mało powiedziane... To była Gehenna, nie byłem w stanie myśleć a co dopiero funkcjonować. Każdej nocy spanie po 2 max 3 godziny bo budziły mnie potworne lęki, nie byłem w stanie sie w żaden sposób uspokoić :/ Lekarz przepisał mi chyba jakieś benzo ale nie jestem pewien bo to jest lek robiony (na recepcie lekarz wbija pieczątkę na którym są składniki leku i oni go robią w aptece), pomaga mi ale nie zawsze. Czasem łyknę go więcej a i tak lęk zaczyna narastać aż w końcu mam masakre :/ Dlatego średnio już ufam swojemu lekarzowi :/ a znajoma strasznie polecała, że niby taki dobry, że pomaga... Eh... Tak więc widzisz ciebie również dziwi zachowanie mojego lekarza, czemu przepisuje mi lek który jest podobny do tego po którym miałem jaśnień średniowiecza z psychiką. Jego tłumaczenie było następujące: " Jest to najnowszej generacji lek który typowo jest wycelowany w leczenie lęków, to co Panu przepisałem do tej pory działa i na lęki ale też na depresję. Ten lek jest inny, nowy, lepszy." A jak to wygląda waszym zdaniem ??

No tak wszystko ładnie tylko że ja już brałem SSRI (citabax i spamilan - już nie pamiętam który z nich był SSRI) i było tragicznie :/ Teraz święta i sylwester za pasem po za tym rozpocząłem nową prace i jazdy typu lęk nie do ogarnięcia nie są mile widziane w tym momencie... Wiec obawiam się zaczynać akurat teraz leczenie czym innym... po za tym mój lekarz coś ostatnio leci w CH... bo w ogóle nie odbiera telefonu :/ a nie widzi mi się latać za każdym razem do niego gdy coś będzie dla mnie nie jasne :/ Chciałem od dzisiaj zmniejszać dawkę leku aby na jakiś czas w ogóle odstawić leki ale sam przecież nie mogę sobie wymyślić zmniejszania dawki... niby powiedział mi na ostatniej wizycie żebym zwyczajnie powoli zmniejszał dawki aż w końcu miał bym przestać brać ale w czasie zmniejszania dawek Doxepiny miałem już zacząć brać Elicee a nie zupełnie nic i nie wiem czy mi się nie pogorszy :/ Eh... Sory za długie posty :)

Hej dzieki za odpowiedź :) Możecie mi sprostować co to jest to benzo ?? często to słysze ale nie do końca wiem jakie to leki (np. hydroxyzyna??) Jeśli chodzi o alkohol to nie radze... przynajmniej w moim przypadku skończyło się to (po dwuch dniach po spożyciu alko) strasznym napadem lęku... :/ Ale to chyba zależy od organizmu bo każdy lekarz psycho mowi że można sobie troche łyknąć :) Niestety nadal jestem w kropce... chyba narazie dam sobie spokój z jakimikolwiek lekami... na nowy rok zacznę brać cos spowrotem (może). Dziwi mnie też zachowanie lekarza, czemu zmienił mi lek skoro ten który obecnie biore (doxepina) zadziałał na połowiczną u mnie fobie społeczną... łatwiej mi było rozmawiać z ludzmi co mnie cieszyło lecz lęki niestety nie przeszły :/ (i chyba sam sobie odpowiedziałem na pytanie ) ale może zastosowanie większej dawki by cos zmieniło... bo brałem tylko 30 mg gdzie ponoć przy 75 dopiero jest jakieś solidniejsze działanie. Pozdrawiam i życzę dużo siły przy tym badziewi :)

Hej Dawno tu nikogo nie było Ale mam jednak nadzieję, że ktoś się odezwie :) Ogólnie cierpię na napadowe stany lękowe. Aktualnie biore Doxepin Teva (30 mg na dzien) który troche mi pomógł ale do czasu, ostatnio czuję sie dużo gorzej więc wybrałem się do lekarza który przepisał mi Elicee. Kiedyś już brałem SSRI i mialem takie jazdy że szkoda gadać... krótko mówiąc 2 tygodnie zupełnie wyjęte z życia (o ile tamten okres można nazwać życiem) i teraz zastanawiam się czy jest sens wracać do tego typu leków :/ i tak już jestem wypluty ciągłym stresem a tu jeszcze dowalę sobie SSRI który na początku (ponoć) zawsze wywołuje jeszcze gorsze stany lękowe :/ POMOCY Czy to nie jest tak, że jeśli jeden lek z danej grupy mi zaszkodził to inny lek z tej samej grupy też to zrobi ?? Zacząłem nową pracę nie mogę sobie pozwolić na poślizgi o które łatwo jak sie "chodzi po ścianach" :/ Nie jestem lekarzem ale uważam że albo powinien mi zwiększyć dawkę Doxepiny (bo troche mnie wyluzowała w tłumie ludzi) lub zupełnie zmienić bieg leczenia a nie znowu dowalać mi SSRI :/ Ja osobiście mam dość i rozważa zakończenie ćpania czegokolwiek... (jak nie brałem nic wystarczyła jedna tabletka Hydroxyzyny i po 30 min mogłem funkcjonować) Bardzo prosze o odpowiedź Pozdrawiam Paweł

Psycho zmniejszył mi dawkę leku do połowy tabletki (czyli 5 mg) biorę tak już tydzień i do tej pory jakoś wszystko było w sumie ok... Dzisiaj znowu napadł mnie paniczny lęk którego nie da się opanować Czy to normalne że po zmniejszeniu dawki i po półtorej tygodniowej kuracji mam nawrót wszystkich złych objawów ?? Jakaś lipa z tym lekiem zaczynam wątpić czy to lek dla mnie...

Dzieki za odpowiedź :) Kolejna noc nie przespana :/ non stop natłok myśli i kołatanie serca... Doszły jeszcze bóle w klatce piersiowej co też mnie mocno niepokoi bo moja cala rodzina to zawałowcy. Dodzwoniłem się jednak dzisiaj do lekarza i powiedział żebym zmniejszył dawkę do połowy tabletki (brałem 10 mg zszedłem na 5) i dociągnął do tygodnia, jak nie bedzie poprawy to zmieni mi leki. A jeśli chodzi to benzo o którym mówisz to dostałem jakiś lek robiony (syrop a bardziej płyn solny ze zlepką jakiś substancji w środku - więc nie jestem w stanie powiedzieć nawet co to) czy ktoś też kiedyś dostał coś takiego od psycho ? Czy raczej standardowe tabletki typu Afobam ?

Witam, biorę Citabax od 3 dni i potrzebuje pomocy Mianowicie czy ktoś z was miał takie lęki i natłok czarnych myśli po tym badziewiu że nie mogliście spać w nocy i ciągle musieliście łykać "wspomagacze uspakajające" ?? U mnie jest tragedia... nie mogę się wyciszyć ciągle czarne myśli, natłok wszystkiego, ciągłe spięcie, o żołądku nie wspomnę ale to akurat mnie najmniej martwi... Ciągle mam wrażenie że umieram, że zaraz dostanę takiego napadu paniki że mi pompka wyskoczy z mostka... Pomocy jestem przerażony Nigdy wcześniej nie miałem aż tak strasznie silnych objawów lękowych jak teraz... niby jest napisane w ulotce, że mogą się nasilić ale żeby aż tak że ja po ścianach chodze i spać nie mogę... To miało mnie wyciszyć a jestem pobudzony jak byczek Fernando na korridzie :/ piszcie blagam... P.S. Do psychiatry dodzwonić się nie moge a dzisiaj sobota... to już na pewno nie dam rady się z nim skonsultować :/

A ja dalej nie wiem czy mam wogole zaczac cos brac bo mam wrazenie ze wszystkie leki na depresje czy tez fobie spoleczna klada libido albo jakos zaburzają sfere intymna... Wiec zastanawiam sie nad jakas psychoterapia i lekami uspakajającymi ktore tez likwiduja lęki, ta metoda chociaz nie polozy mi libido :) Pisac opinie i spostrzezenia prosz