Dzień dobry
To mój pierwszy post na forum. Z braku rozwiązania postanowiłem napisać. Za kilka dni mam wizytę u psychologa w swojej sprawie (problem społeczne w komunikacji ) , ale może podpytam o te kwestie.
Mianowicie z żoną jesteśmy małżeństwem 9 lat. Mamy dwójkę dzieci (2 i 7 lat). Żona miała 'trudne' dzieciństwo ( jest DDA i DDD). Jakiś czas temu pojawił się problem komunikacji.
Żona nie chce żadnej pomocy w obowiązkach domowych . Z reguły pytam się co jej pomóc , ale zawsze słyszę 'nie , poradzę sobie' . Własna inicjatywa pomocy nie przynosi rezultatu. Kończy się 'po co to robisz , masz inne rzeczy do roboty'. Całą odpowiedzialność przejmuje na siebie. Później jest umordowana i słyszę że nic jej nie pomagam. Gdzieś doczytałem że to może być związane z tym że jest DDA i całe życie musiała sama decydować , działać i brać odpowiedzialność za wszystko ( i obecnie robi to samo). Wcześniej mi to nie przeszkadzało , ale teraz czuje się niepotrzebny. Jak narzędzie do zarabiania pieniędzy. Co mogę z tym zrobić? Ogólnie jest nie szczęśliwa. Ja również. Tylko płacą dzieci. Na zewnątrz i tzn. poza domem w kontaktach z innymi ludzmi zachowuje się inaczej , radośnie. Sam idę do psychologa , aby ocenić na ile moje zachowanie przyczyniło się do jej stanu .