przecież w zakładach zamkniętych maksymalnego zabezpieczenia szprycują min haloperidolem,fanectilem,sulfazynem.myślisz że po latach takich gwałtów zastrzykami przejmą się że wątroba strzeli delikwentowi,dostanie białaczki polekowej czy cukrzycy nabytej?tam niema opieki internistycznej ani dentystycznej.zęby wyrywają jak rzodkiewkę,boli czy nie,pięć czy dziesięć jest ubytek?rwiemy!personel nie reaguje kiedy pacjent zle sie poczuje.myślisz ze jak zauważą ze pacjent wysoko gorączkuje podadzą mu coś na zbicie gorączki?oni nie będą ich utrzymywać przy życiu "za darmo".krystian broll zmarł na białaczkę polekową którą mu zafundowali w zakładzie.do tego typu zakładów często trafiają pedofile bo pedofilia to mentalne inwalidztwo tak jak schizofrenie,cyklofrenie itp.oby delikwent im zszedł i nie zajmował łóżka.psy w schroniskach jak sobie nie znajdą kochającego pana zostaną uśpione i spalone.