Skocz do zawartości
Nerwica.com

mmj

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mmj

  1. Nie miałam lęku, że ktoś się będzie ze mnie nabijał, ale nie dzieliłam się tym, bo podczas ataku musiałam iść gdzieś w kąt sama i się z tym uporać, obecność innych tylko to potęgowała. Poza tym zwyczajnie nie chciało mi się o tym opowiadać, dopiero niedawno powiedziałam mężowi, kiedy już nie dawało się tego ukryć, a akurat jego obecność od kiedy się tym podzieliłam mi pomaga.
  2. Witam! Ja nie pokonałam tego cholerstwa jeszcze całkowicie, ale udaje mi się nad nią zapanować. Jestem po terapii, to podstawa. Dużo na ten temat czytam, polecam książkę "wszystko jest w twojej glowie" o przypadkach, kiedy to nerwica powodowała bardzo ciężkie objawy, w tym np. Paraliż. Jakoś mi to otwiera głowę i w razie kolejnego ataku mam racjonalne argumenty żeby sama siebie przekonać, że fizycznie nic mi nie jest. Poza tym staram się rozładowywać stres- spacery, joga czy ogólnie rozciąganie, szukam sobie spokojnych hobby, które można praktykować bez patrzenia w ekran. I wdrażam w życie ideę slow life, staram się skupić na tu i teraz, nie myśleć o przeszłości, nie bać przyszłości. Wszystko razem powoli działa ale czekam aż wyleczę się z tego zupełnie, to mój główny cel. Ale podstawa są oczywiście badania i wizyta u lekarza, aby wykluczyć przyczyny chorobowe.
  3. mmj

    Pomóż mi proszę

    Czuję się jakby ktoś napisał moją historię. W przeszłości miewałam pojedyncze ataki paniki, jednak rok 2022 był dla mnie tak drastyczny, że otarłam się niemal o depresję. Ataki paniki mam niestety ciągle dość często, jednak nauczyłam się nad nimi panować. Najgorsze są wieczory, bo wtedy objawy się nasilają i już na samą myśl o pójściu spać robię się nerwowa. Mimo, że jesteś wystraszony za każdym razem, kiedy masz nowe objawy to uwierz, to normalne. Ja obecnie przechodzę przez "arytmię", w cudzysłowie bo doskonale wiem, że sobie ją wkręcam. Jestem przebadana od stóp do głów, zdrowa fizycznie jak ryba. Jednak za każdym razem jak poczuje ukłucie w klatce to wkręcam sobie, że jestem jednym na milion wyjątkiem, w którym badania nie wykazały problemu, co oczywiście jest mało prawdopodobne. Poszukaj pomocy, najlepiej połącz terapię psychologiczną z leczeniem farmakologicznym. Poszukaj sposobu na fizyczne rozładowanie napięć w ciele, mi pomagają spacery i joga. Ja chętnie poszłabym na terapię grupowa jeszcze, jestem po indywodualnej, jednak w swoim mieście takowej nie znalazłam. W razie ataku poczytaj to forum, wiedz że nie jesteś sam, mi to pomaga. Wtedy uspokajam się też, bo wiem że nie umieram
×