Skocz do zawartości
Nerwica.com

WardellCurry

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia WardellCurry

  1. Cześć, powiedzcie mi proszę, bo nerwica jest dla mnie czymś nowym, pierwszy atak paniki miałem 3 tygodnie temu; standardowo było to drżenie całego ciała, skok ciśnienia i puls powyżej 100. Od tamtej pory miałem to trzy razy, jednak chciałbym się dowiedzieć jak wygląda, albo jak może wyglądać codzienność w nerwicy? Dzisiaj cały dzień mi jest zimno, czuję się bardzo zmęczony, choć spałem w gruncie rzeczy 7 godzin(oczywiście w nocy byłem wybudzony paraliżem sennym, ale trwało to krótko i od razu zasnąłem). O dziwo nie mam dzisiaj migreny, ale czuję oczywiście znużenie, obniżoną koncentrację i serce uderza mocniej niż zwykle. Czy to normalne, czy tak wyglądała także Wasza codzienność?
  2. Cześć, jestem nowym użytkownikiem na forum i witam wszystkich :) Od razu z marszu chciałbym się zapytać, czy ataki lęku, paniki mogą występować głównie w „traumatycznych” miejscach, czy też na dźwięk głosu osoby, z którą trauma się wiąże? Chodzi mi generalnie o to, iż na ogół jestem spokojnym człowiekiem - w pracy notuję dość sporo sukcesów, gdyż akurat w miejscu pracy rzadko kiedy panikuje - generalnie praca to coś, co wyzwala we mnie te endorfiny; jadę rano do pracy i mimo, że zimno, to ciesze się jak odpalam ten samochód, nastrajam radio i jadę tą trasą co zawsze…w trakcie dnia jest nieco gorzej, bo dopada mnie a to znużenie, a to migrena, ale tutaj wiąże te fakty z tym, że po prostu gorzej sypiam ostatnio - od pierwszego ataku nerwicy 3 tygodnie temu. Wracam do domu, gdzie ostatnio nie jest zbyt ciekawie(jestem DDA), rozwód rodziców myślę wisi na włosku, a ja sam po przeczytaniu w ubiegłym roku masy książek na temat asertywności zacząłem coraz częściej wchodzić w polemikę z Ojcem dla którego całe dzieciństwo rzecz jasna chodziłem jak w zegarku i taka sytuacja jest dla niego czymś dziwnym(stąd ciągłe fochy na mnie i Mamę), ale też i dla mnie, bo wiadomo, że po każdej takiej kłótni czułem się zestresowany. Po jednej z takich kłótni trzy tygodnie temu zerwałem się w nocy obudzony trzaskiem w głowie jakby mi ktoś z procy wycelował w głowę i zaczął się atak paniki: drżenie ciała, zimno którego dwa swetry nie potrafiły zahamować, ciśnienie 160/105 puls 107 i uczucie odrealnienia. Potem oczywiście był lęk przed lękiem - dlaczego mam zasypiać skoro mogę się już nie obudzić? I tak też wracam do domu szczęśliwy po pracy i nagle idąc już po schodach czuję szybsze bicie serca, lekki stres „Przywitać się normalnie z Tatą, czy nie?”, ale ogólnie jest okej. Potem do pokoju wchodzi Tata o coś zapytać(z widoczną pretensją, a jakże inaczej) i nagle przez najbliższe kilka godzin serce ma 90+ uderzeń z większą niż zwykle siłą? Wczoraj było analogicznie, cisza, spokój, byłem wyspany, Tata coś do mnie powiedział i od razu stres…tak jakby sam jego głos działał na mnie podświadomie…I tutaj raz jeszcze pytanie: Czy pewne miejsca, dźwięki, osoby mogą być tym głównym czynnikiem stresogennym? Korzystając z okazji - uczucie zimna, nadwrażliwość na zimno(chodzę w 2 swetrach owinięty szalem a i tak marznę) u Was również występowały/występują podczas nerwicy?
×