Skocz do zawartości
Nerwica.com

Xyz2023

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Xyz2023

  1. Szczerze to teraz jestem przerażona, mega się boje ze cos mogło się wydarzyć a uwielbiam swoje życie, nie brakuje mi niczego mam mega kochającego męża boje się to stracić, mam wrażenie że nie będzie już tak jak przed dwoma tygodniami kiedy czekaliśmy aż pojawi się test lub będzie kolejna szansa, aktualnie czuje jakby wszystko przepadło, boje się że będzie pozytywny a nie będę mogła się tym cieszyć przez lek który teraz czuję
  2. Bierzesz leki czy terapia? Czy leki są wstanie pomoc na aktualne obawy, jeśli układam scenariusze minionych wydarzeń?
  3. Umówiłam się na wizytę w Słupsku, cięgle mam w głowie te same obowy, mimo racjonalnych argumentow męża na 5 min przychodzi minimlana ulga a później od nowa, miewałam już takie stany ale od momentu kiedy zaczęliśmy się starac o dziecko nasiliło się to ostro, aktualnie nie mam siły pracować, wyjść na trening, czuje się okropnie każda część ciała mnie boli, od tygodnia w głowie mam ciągle to samo, każda próba odgonienia tych myśli przyciąga w głowie że mogło się coś stać a ja próbuję się usprawiedliwić.
  4. Tym razem chce pójść, mąż też mnie namawia bo przestaje sobie z tym radzić, mam wrażenie że od kiedy zaczęliśmy starac się o dziecko jest jeszcze gorzej, jednego dnia budzę się i dociera do mnie jakie to jest absurdalne a za chwilę po raz kolejny w głowie mam gonitwę myśli, poczucie winy. Boje się zrobić test ciążowy że okaże że jestem, a dziecko może nie być jego, uspokojenia męża nie pomagają ani trochę. Czuje fizyczny ciezar na klatce piersiowej. Mega pomogły mi wasze wpisy czuje że nie jestem sama, że to choroba, a nie że coś faktycznie mogłam zrobić.
  5. Czesc, mam identycznie co koleżanki wyżej,przestaje sobie z tym radzić, ostatnio byli u nas znajomi oraz brat męża wszystko było ok, nie czułam się pijana po ich wyjściu rozmawiałam z mama, posprzątałam słuchałam muzyki, a po dwóch dnia uderzyła we mnie myśl że coś się wydarzyło, czy mogłam zdradzić męża, ciagla analiza przypomnienie sobie że może coś mi umknęło, może czegoś nie pamiętam. Staramy się o dziecko i tym bardziej mam lęki że coś się stało, że coś zrobiłam że okaże się że dziecko będzie nie jego a tak bardzo go kocham, mąż zapewnia że wszystko było super, że nie mam powodów radzi konsultacje z lekarzem a ja nie wiem co jest prawdą co nie na każdy racjonalny argument słyszę w glowie jakieś "ale". Nie potrafię funkcjonować
×