-
Postów
17 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
Osiągnięcia Kołacz
-
Metallica wydaje w kwietniu nowy album, jak dotąd nowe piosenki są fajne a ta mi się najbardziej podoba: Metallica: If Darkness Had a Son (Official Music Video) - YouTube
-
Może być, bardzo głodny akurat jestem a kasza gryczana się już gotuję, więc jest dobrze.
-
Mimo koszmarów w nocy, to w dzisiaj w dzień czuję się całkiem dobrze.
-
Słucham muzyki, czytam książki, zjem coś zdrowego, leżę i nic nie robię. Co byś zrobił/zrobiła gdyby ktoś dał Tobie 100 tysięcy złotych?
-
Tak. Czy lubisz tańczyć?
-
Tak, Adidas lub 4F. Czy masz jakąś grę planszową?
-
Mi sprawiło radość czytanie fascynującej książki, znalezienie 20zł na spacerze, granie w mahjonga i dobre jedzenie.
-
Dzięki za odpowiedzi tyle że dzisiaj byłem u lekarza psychiatry, bardzo miła i życzliwa pani doktor. Przedstawiłem jej swoje objawy i stwierdziła że to schizofrenia prosta. Mimo iż się starałem, powiedziała, moja linia życia się załamała i wycofałem się za bardzo do świata wewnętrznego. To co pisałem wcześniej to był objaw choroby a nie faktyczna rzeczywistość, więc do końca nie zdaje sobie sprawy z tego co jest prawdą a co nią nie jest. Ale to nie znaczy że to o czym pisałem się nie wydarzyło naprawdę. Tak, ten wyjazd do rodziców, osoba ze Skype'a, komplement to się wydarzyło naprawdę a może wcale nie, może to jest jeden wielki Matrix a to wszystko to tylko jedna wielka symulacja stworzona przez kosmitów a my wierzymy że to się dzieje naprawdę. Właśnie dlatego lepiej żebym ja za dużo nie pisał bo to jest raczej objaw schizofrenii te moje teorie. Dostałem Trittico na spanie i Amisan na schizofrenie. I Kawa Szatana z tego co zauważyłem to jesteś niesamowitą osobą.
-
Hehehe to mnie rozwaliło A teraz coś na poważnie bo mam jakiś moment zrozumienia. Wciąż jestem u rodziców ale coś nie działa, mój lęk zamiast znikać to tylko urósł, w zasadzie z tego powodu nie mogę spać, czułem się źle psychicznie przez cały dzień. Mimo iż kocham swoich rodziców i chcę dla nich jak najlepiej to nie czuję się przy nich dobrze. Tak mam że przy znacznej większości ludzi czuję się źle, jestem strasznie spięty, nie wiem co jest dokładnie tego powodem, jedynie ulgę przynosi mi bycie samemu. Są pojedyncze osoby przy których jakoś tak spontanicznie czuję się dobrze i jeśli one na mnie w żaden sposób nie wywierają jakiejś presji to czuję się fajnie i chcę nawet z nimi być ale jeśli nawet taka osoba zacznie być zbyt inwazyjna to się wycofuję i zaczynam się czuć fatalnie. Plan jest taki, wyjechać od rodziców w miarę szybko. Powiedzieć współlokatorowi że nie pozwalam na jakiekolwiek obce osoby w mieszkaniu od 22 do 6, gdy sprowadzi kogoś w dzień to iść na długi spacer. Mam nadzieję że wyjedzie na weekend i będę sam w mieszkaniu i wtedy sprawdzę czy to napięcie ten stres w jakikolwiek sposób osłabnie i nie robić nic szalonego dopóki to napięcie nie zniknie bo inaczej nie jestem w stanie funkcjonować.
-
Hehehe to mnie rozwaliło
-
Walkmana nie mam, kiedyś miałem bardzo dawno temu w dzieciństwie. Czy masz jakieś urządzenie firmy Sony?
-
Całkiem niedawno, to jest dzisiaj po południu, uświadomiłem sobie że moim największym problemem i lękiem jest lęk przed bliskością. Doprowadził mnie on do skrajnej izolacji i wielu problemów psychicznych między innymi zaburzeń osobowości, depresji, PTSD, problemów z apetytem, ze spaniem, bardzo niskiej samooceny, uzależnień. Towarzyszy mi on odkąd pamiętam, od bardzo wczesnego dzieciństwa. Wiele trudnych doświadczeń życiowych tylko go pogłębiło. Między innymi bycie prześladowanym w szkole, molestowanie przez kuzyna bycie wykorzystywanym przez innych, uzależnienia, chad taty, inne problemy rodzinne. Często byłem na granicy szaleństwa, całkowicie się chowałem w sobie. Mimo iż na zewnątrz, zawsze chciałem jak najlepiej dla innych, zawsze uśmiechnięty i miły, mimo iż czasem następował wybuch złości i kończyło się to tylko autoagresją, auto unicestwieniem się, próbą wymazania się z tego życia, jakoś przetrwałem. Jestem tutaj i wciąż żyję i mam nadzieję której nigdy wcześniej nie miałem. Pomogły mi osoby z forum, mimo iż chciałem już stąd uciekać, jakoś tego nie zrobiłem i jest odrobinę lepiej. Jedna osoba w szczególności mi pomogła, odważyłem się z nią na rozmowę przez Skype'a, mam nadzieję że ta znajomość nie skończy się tak szybko jak się zaczęła, szczególnie że ta osoba jest niezwykle dobra i przyjacielska. Mam nadzieję że to przeczytasz, bardzo mi pomogłaś. Tak naprawdę dopiero zaczynam stawiać w życiu pierwsze kroki, uczyć się wielu rzeczy od samego początku. Osoba ze Skype'a poradziła mi aby wyjść z inicjatywą, po naszej ostatniej rozmowie, która mam nadzieję nie była naszą ostatnią, postanowiłem pojechać do rodziców i gdy czekałem na tramwaj zrobiłem coś szalonego. Podeszła do przystanku bardzo ładna i elegancko ubrana dziewczyna, podszedłem do niej i jak najbardziej szczerze i otwarcie, jak umiałem, powiedziałem jej że jest naprawdę ładną dziewczyną. Uśmiechnęła się i podziękowała za komplement, to było dopiero trudne dla mnie, ale jej uśmiech bezcenny. Teraz jestem u rodziców i mimo iż czuję lęk, fizycznie nogi mnie bolą i jakoś kurczę się, spinam się w sobie to staram się poprostu być z tym lękiem, z rodzicami, wierzę że to dla mnie najlepsza forma terapii, ekspozycja i oswajanie się z lękiem.
-
Nie, komar jak i inne owady to istota żywa i ma takie same prawo być na tej planecie tak jak my. Jeśli już je zabijam, czego staram się nie robić to jest to raczej dla mnie przykre doświadczenie. Czy masz lęk przed bliskością?
-
Klasyka w najlepszym wydaniu: Tornado Of Souls - YouTube
-
Tak, posłuchajcie tego. Czy chcesz czy nie to musisz zrobić tą trudniejszą rzecz, zrobić coś nowego innego niż do tej pory bo inaczej nic kompletnie się nie zmieni. Jak by nie było to nawet napisanie tej wiadomości nie jest dla mnie łatwe, bo dużo łatwiej by było nic kompletnie nie zrobić i znowu zniknąć w swojej skorupie. Czy masz bezprzewodowy głośnik?