panosze112
-
Postów
5 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez panosze112
-
-
W dniu 29.04.2023 o 11:43, balbinka3000 napisał(a):
@Szczebiotka, p Niezgoda stwierdzila ze przez to ze mam te kolczyki moge dostac sepsy bo to jest szpital xD no jakos nie wydaje mi sie aby kazała kazdej osobie wyjmować kolczyki z uszu. Pozatym na ostatniej rozmowie robila tak przedziwne teorie na temat tego mojego piercingu, zafiksowała sie, pytała po co mi to. Odpowiedziałam ze wydaje mi sie ze to kwestia estetyki i poprpstu je lubie, na co ona ze 'no mi sie wydaje ze to kwestia NIE estetyki bo wyglada pani na osobe bardzo zaniedbaną i pani chyba chce cos ukryć tymi kolczykami na twarzy, to tak jakby zalozyc osobie bezdomnej koronę na glowe, rozumie pani co ja mowie?'
XDDDD
no ja myslalam ze szlag mnie trafi ale jej przytaknelam ze łzami w oczach bo bylam tego dnia juz w tak złym stanie i bylam tak zdesperowana zeby mnie na to jebane 7f przyjeli ze nawet protestować mi sie nie za bardzo chcialo.
Ogólnie, jest to typowe zachowanie psychoanalityka.
Dygresja z koroną, była jak najbardziej trafna.
-
Warto spróbować oddziału dziennego, z terapią grupową, w ośrodku który specjalizuje się w leczeniu zaburzeń emocjonalnych.
Ważne, aby był to nurt psychodynamiczny.
W przypadku zaburzeń emocjonalnych, prowokacja to jedna, ze skutecznuejszych metod, pozwala bardzo dobrze przywołać do świadomości myśli automatyczne, wyparte doświadczenia traumatyczne, wówczas można pracować, nad takim doswiadczeniem.
-
Jeżeli efekt ma być szybki, to midazolam.
Co, do samych wymiotów, w sytuacjach stresowych rozważyłbym diagnostyke, w kierunku zespołu nietolerancji histaminy.
-
OLZON, to jedno z lepszych miejsc jeżeli chodzi o terapię zaburzeń osobowości.
Niestety wiele osób, nie rozumie nurtu psychoanalitycznego i używane metody uznaje, za znęcanie się psychiczne nad pacjentem dla przyjemności.
Oddział Leczenia Zaburzeń Osobowości i Nerwic - 7F
w Psychiatria
Opublikowano
Przyczyną odmowy przyjęcia, w Pani przypadku, było prawdopodobnie to, że wszystkie prowokacje, traktowałaby Pani jako atak na siebie i czerpanie przyjemności z powodu gnębienia psychicznego.
Freud często mówił swoim pacjentom, że mówią tak bezsensu, że nawet ich pies już nie może słuchać.
Taka prowokacja pozwala, przywołać bardzo szybko wypierane, odcinane zwykle bardzo trudne emocje i pracować z nimi.