Skocz do zawartości
Nerwica.com

prokuna

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia prokuna

  1. Witam, mam nerwice od kilku lat, już jako dziecko miałem z tym problem- ale od ponad 2 lat jest bardzo źle. byłem u psychologa i psychiatry - dostałem leki, bralem ponad rok i nic. mam manie na temat swojego wyglądu - chce byc doskonaly, bo boje się, że nikt mnie nie będzie chciał, bo tylko najlepsi mają prawo bytu. na zewnątrz niby ok - psycholog nie widzi problemu (bo według niej jestem przystojny - kłamliwa s..ka), dopatruje bzdur - ostatnio krzywego nosa, blizn - które czasami widze, a czasami nie. widze krzywy nos, ale inni nie. jest źle, bardzo źle. rok temu z tego powodu przerwalem studia na pierwszym roku. w tym roku dostałem sie na prawo - spełnienie marzeń, ale boje się, przerwe pewnie jak te pierwsze. boje się, nikt mnie nie rozumie, boje sie o tym mówić, ukrywał się ale jest naprawde źle - wymiotuje, nie śpie, niszcze innych, co chwile wynajduje coś nowego. nawet spać już nie moge. i tyle o mnie. chciałbym z kimś pisać/spotkać się - z KIMS kto ma też natręctwa, bo nic lepiej nie pomaga jak spotkanie z 2-gą osobą, które wie co to za cierpienie. najlepiej w cztery oczy, na żywo. porozmawiać, wyjść z domu.... jesli ktoś byłby chętny 6066271 (gg) mieszkam w Poznaniu - dojade wszędzie, aby porozmawiac dostosuje sie terminem, miejscem (do 1 października, potem w miare możliwości) mam 20lat - ale wiek 2-giej osoby nie ma znaczenia, pozdrawiam życze spokojnych myśli ---- EDIT ---- dla informacji - jestem świdomy, że istnieje forum regionalne - ale martwe. pisalem z jedną osobą z tego miejsca, niestety nie każdy jest wyrozumialy (a może czegoś nie wiem).... sprecyzuje moje problemy: (wedlug psycholog mam chorobe natręctw i bardzo niską samoocene) -mam kompleks - zdaje mi się, że jestem malutki jak na faceta (mam 174cm) to byl mój pierwszy problem i nadal największy -ogólnie temat dotyczy wyglądu - boje się, ze nikt nie będzie chcial takiego czegos jak ja boje się, że jak już kogos znajde to taka osoba (dziewczyna) mnie zostawi, ale będzie zdradzać. wszędzie tylko zdrada (główny wątek telewizyjny), a takiego czegoś jak ja nikt nie bedzie chcial, a niby tylko wnetrze sie liczy.... fajnie byłoby z kims porozmawiać na ten temat, spotkać się leki nic nie daly, a rodzina nie rozumie mojego problemu i mnie nie wspiera, a to chyba najwaźniejsze, aby móc sie do kogoś odezwać w tych trudnych chwilach. naprawde jesli ktos mialby dla mnie czas - krótkie spotkanie - to byłbym bardzo szcześliwy nie jestem natrętem, tylko spokojna osobą, która nie mówi tylko o sobie. pozdrawiam,
×