Skocz do zawartości
Nerwica.com

Piotr1988

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Piotr1988

  1. W moim przypadku się zaczęło Pamiętam Jak dziś jak wstalem wręcz Wyskoczyłem z łóżka bo nie mogłem tchu złapać A zmarł mój ojczym na choroby współistniejace przy covid Tak mi go szkoda było że nie mogłem się pogodzić na początku z tym wszystkim a potem ten covid dopadł mnie nawkrecalem sobie przy tym wszystkim ze mnie też czeka taki los Że dostanę obustronego zapalanie płuc i sepsy i umrę w szpitalu Cały czas mierzenie saturacji panika ze coraz gorzej sie czuje dwa tygodnie samemu w domu Bo covid i kwarantana masakra jakaś I nagle jakiegoś dnia na końcówce tego wszystkiego Nagly atak że ciężko mi się odycha ze to juz koniec ze mną pamiętam jaka to była panika z mojej strony Nie mogłem powstrzymać odruchu wymiotnego ze strachu i nerwów Odrazu dzwoniłem do lekarza znajomego i pytałem co się dzieje powiedział żebym się uspokoił a jeśli chce to przyjedzie ale po rozmowie z nim wiedziałem że ktoś czuwa w razie czego I mi przeszło ale teraz jyz wiem że to był początek tego co się dzieje do dziś rak się to u mnie zaczęło Później już szukanie chorób i wszystkie możliwe badania które robię do dziś nie wiedząc po co Bo już mi to nic nie daje Masakra jest jakaś
  2. Bardzo mądrze napisane i konkretnie Czytam tutaj wiele wypowiedzi I Fajnie że ludzie sobie tutaj pomagaja i piszą słowa otuchy Ale powiedzmy sobie też w prost że taki stan Prędzej czy później doprowadzi do pogorszenia naszego stanu zdrowia i doprowadzi do Prawdziwej choroby a nie tylko do objawów sonatycznych nerwicy Mógłbym już książkę napisać o objawach Nerwicy Lękowej Każdy kto się zastanawia czy to ma niech się zastanowi jak się to zaczęło a zawsze zaczyna się Atakiem paniki Który jest czym nagłym i musi być z czyms związany nie bierze się u osób którzy żyją sobie spokojnie bez zmartwień i jakiś przykrych Doznań w dzieciństwie Na Nerwice lękową trzeba sobie zapracować Aż w końcu wybuchnie Atakiem paniki który zapoczątkuje Chorobę która nas powoli niszczy
  3. Bardzo mądrze to napisałaś, Bo taki stan nie prowadzi do niczego Dobrego Temat szpitali i badań u mnie już przerobiony na maxa Efekt czuje się nieraz jak by życie ze mnie uszło i stało się męczarnia i jakąś Kara Szukam już wszędzie pomocy Psycholog słuchał ale nie wyczuwałem żadnej pomocy I ulgi Chwilowa tylko jak się komuś wygadalem Więc dlatego zdecydowałem się teraz na to Forum Bo są tu ludzie którzy tego doświadczają lub doświadczyli Psychiatra też zaliczony leki przepisane po prawie dwóch miesiącach brania zero efektu Tylko po alproxie coś czuję że jest ok Ale to nie wyjście się naćpać i uzależnić Dostęp do leków mam nieograniczony Więc z tym nie był by problem Ale czemu mam się wyniszczyć Tymi lekami Bo napewno mają też szkodliwy wpływ na nasz organizm Przepraszam za błędy
  4. Witam, Juz od dawna nurtowało mnie pytanie czy od nerwicy lękowej i Atakach lęku mozna umrzeć, Wiem że tu już takie pytania napewno padały Ale skoro Nagły lęk może doprowadzić do Zawału A jak dobrze wiemy Lęk który nas doświadcza przy Atakach lęku jest Strasznie silny To czy kiedyś nie może nas coś takiego spotkać Sam mam zdiagnozowaną nerwice lękową i bardzo się właśnie z tego boję Nabawiłem się już dodatkowego skurczu serca który widać w Badaniach Ekg Badania różnego rodzaju robię cały czas ale to nic nie daje Bo kiedyś to się chociaż na chwilę uspokoiłem jak Wyniki Były Ok A teraz już mnie to nie uspokaja Niewiem już jak mam wlaczyc z tym
×