
SandMan84
Użytkownik-
Zawartość
13 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
-
Bipolar-disorder...
-
Avishai Cohen Big Vicious - Teardrop | ECM Records - YouTube
-
Dziś wybieram Joy Division.
-
od zawsze frajdę sprawiała mi "gra na wiośle", sama muzyka wypełniałą mi życie. Teraz nie mam, ani instrumentu, ani chęci do powrotu do gry na gitarze. Kumasz, jak to jest kiedy muzyka przestaje mieć dla Ciebie znaczenie, słuchanie jej nie sprawia Ci nawet przyjemności wręcz drażni. A co tu dopiero mówić o powrocie do gry. Narkotyki wyparły pasję... Mój psychiatra powiedział, że jeśli sam nie ruszę do przodu, nie obudzę się z tego marazmu, to zupełnie zgnuśnieje, czy też zaćpam i już mnie nie będzie.
-
Bez kwetiapiny nie spię całą noc. Kilka dni bez tego leku i snu zupełnie nie zaznałem. Psychiatra zmniejszył mi dawkę do 200mg, wcześniej miałem 400mg. Biorę od kilku dni, sen jest dosyć płytki( pbudki co dwie godziny), Seronil też biorę od kilku dni. Podejmuję walkę z nałogiem, jeśli złamię abstynencję to ratunek w ośrodku. Najgorsze jest to, że całe dnie i noce spędzam na kanapie, bezmyślnie wpatrując się w tv. Czasem uda mi się obejzeć jakis netflix to trwa zbyut długo I Zdaję sobie sprawę z faktu, że jeśli nie rzucę tego świństwa, to wszystko przegram. "wszystko kiedyś było inne...pasja,zaangazowanie,praca, uśpiony umysł od dobrych kilku miesięcy.
-
Deprecha tylko się pogłębia a marazm i stagnacja, przewlekłe zmęczenie, anhedonia etc. coraz bardziej mnie odspołeczniają...
-
Wiem, że to chore zupełnie, bo antydepresanty i neuroleptyki zupełnie kolidują z proszkiem. Nie umiem skończyć!!!
-
Popłynąłem zupełnie. od blisko 10 miesięcy, donosowo, amfetamina, plus minus... co 2 tygodnie gram
-
A ponoć Kwetiapina nie uzależnia...Kurcze nie umie się połapać w tych odpowiedziach . Przepraszam Was.
-
Niezdrowo... Czy stimy nie potęgują u Ciebie manii? Psychoanalepsja_SS. już nie tym razem. I tak bez kwety nie usnę.
-
U psychologa dawno już nie byłem. Od roku regularnie psuję sobie wątrobę i głowę antydepresantami (seronil w dawce 20 mg) oraz Kwetiapina w formie 300 mg. Niestety oszukuję sam siebię bo nie umiem skończyć z proszkami czyt. stymulanty. Nie wiem dlaczego zwyczajnie, nie przyznam się psychiatrze...Właściwie co tydzień biegam.eh...Tak Fobic. Dragi całkowicie zmieniły mój system postrzegania świata, wpadłem jak w bagno i nie wiem czy jedynym ratunkiem nie będzie ośrdoek zamknięty długoterminowy. Przyjaciele mnie do tego namawiają.
-
Proszę ja Ciebie od stymulantów i od thc. Od manii chyba też...
-
Cześć! Nie wiem jak skleić zdanie...Może napiszę tak. Lat 3z hakiem, rozpoznanie od roku 2005 (chad, uzależnienie mieszane). Chyba nie potrafię żyć, nie umiem chwytać chmur. Chciałbym z kimś porozmawiać ;(