Skocz do zawartości
Nerwica.com

Perseuszek

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Perseuszek

  1. 1 minutę temu, move napisał:

     

    Dlatego większość rad osób starszych jest nieaktualnych. Prosty przykład. Te 50 lat temu wystarczyło, żeby mężczyzna nie pił i nie bił. Dzisiaj kobiety mają większe wymagania. Ale też kobiety pracują, co wtedy było raczej wyjątkiem od reguły. Większość kobiet zajmowało się domem. Ponadto nie było takiej migracji. Na wsiach jest mało kobiet, bo wyjeżdżają do miast. Z kolei w niektórych miastach jest przewaga kobiet i to one mają problem ze znalezieniem partnera do związku. Twój ojciec daje Ci rady, które może byłby dobre te 50 lat temu, a nie obecnie. Dlatego nie ma się co przejmować jego radami. Może i ma dobre intencje, bo chce Ci pomóc, ale po prostu nie potrafi.  

    Na pewno chciał dobrze.

    Nie wiem jak, ale sam muszę poukładać sobie coś w głowie chociaż będzie ciężko

  2. 1 minutę temu, move napisał:

     

    Szkoda, że jeszcze nie dodał, żebyś poszedł pobiegać. Wybacz, ale Twój ojciec nie jest specjalistą i gada głupoty, chociaż widać, że chce dobrze, skoro nie wytyka Ci kwestii finansowej. Wielu rodziców ma pretensje do dzieci o kwestie finansowe, chociaż sami całe życie klepali biedę i nie zapewnili dzieciom odpowiedniego wsparcia materialnego. Wielu rodziców uważa, że jak da co jeść dziecku i zapewni kąt, to na tym kończy się rola rodzica. 

    Swoje lata też ma i to inny tok myślenia

  3. 16 minut temu, move napisał:

    Akurat portale randkowe to najgorsza opcja. Oczywiście generalizuję, ale to miejsce dla desperatów.

    Pewnie tak, ale z drugiej strony gdzie kogoś poznać jak ma się charakter mocno introwertyczny i nie ma dużego doświadczenia z kobietami.

  4. 7 minut temu, move napisał:

    Ale tak jak wyżej napisałem. Skoro sam uznajesz się za nieudacznika, to dlaczego ktoś inny miałby uważać inaczej?  

    Wiesz, że nawet dzisiaj mój staruszek zapytał "co się dzieje i dlaczego chodzę taki smutny"? -> dla wielu może się wydawać to śmieszne, że stary dorosły chłop się tak zachowuje(ja).

    Powiedziałem co się dzieje, dlaczego tak się czuję itd. i staruszek powiedział żeby się nie przejmować i że $ nie są najważniejsze i jakoś to będzie tylko więcej pozytywnego myślenia nawet jak jest ciężko itd.

    Mając 32 lata prawie wybuchłem płaczem jak małe zagubione dziecko.

  5. Godzinę temu, Kris0x0000 napisał:

    No właśnie... o tym pisałem 🙂

    Ale co nie mam racji?. 

    W dzisiejszych czasach taka osoba postrzegana jest jako nieudacznik.

    Zarabiając niewiele ponad minimalna i pracując na 3 zmiany na niewiele można sobie pozwolić, bo taka jest prawda.

    Zresztą sam wiem po sobie, bo próbowałem poznać kogoś wiele razy i zawsze kończyło się to porażką -> byłem uśmiechnięty i wyluzowany.

    Próbowałem również na portalach randkowych, ale tam przeważnie 0 odpowiedzi albo jakieś szczątkowe i tyle.

  6. 3 godziny temu, Kris0x0000 napisał:

     @Perseuszek Zrozumiałem jakiś czas temu że porównywanie się do innych nie ma sensu ponieważ każdy człowiek jest inny i ma inne warunki: psychiczne, fizyczne, materialne oraz środowiskowe... W naszej kulturze wmawia się ludziom (zwłaszcza młodym) że mogą osiągnąć wszystko jeżeli będą tylko odpowiednio ciężko pracować - sky is the limit.

    Otóż jest to kłamstwo. Facet który ma 1,7m wzrostu nie zostanie nigdy gwiazdą koszykówki a inny któremu nigdy nie szła nauka matematyki nie zostanie programistą w międzynarodowej korporacji. Pani z dysleksją nie zostanie copywriterką... itd.

    Oczywiście nie twierdzę że nie warto się starać bo warto ale przede wszystkim trzeba pamiętać że od nas samych zależy tylko pewien % naszej sytuacji życiowej. Nie warto wszystkiego brać na siebie.

    Tylko wiesz prawda jest taka(ja mam tak zakodowane), że mając 32 lata powinno się już coś mieć.

    Która kobieta chciałaby nieogarniętego życiowo kolesia? nie mającego stabilnej pracy i zarabiającego grosze?.

    Odpowiedź jest jedna : żadna.

  7. 4 godziny temu, move napisał:

    @Perseuszek w Twoim małym miasteczku przecież niemal wszyscy mogą liczyć na takie wynagrodzenie. W małych miasteczkach większość ludzi zarabia mniej więcej minimalne wynagrodzenie. Napiszę jednak coś przewrotnego. Skoro sam uważasz się za nieudacznika, to dlaczego ktoś inny miałby uważać inaczej? Pisałem Ci już, że nie jesteś nieudacznikiem, bo niemal połowa Twoich rówieśników mieszka z rodzicami. To po pierwsze. Po drugie w Twojej miejscowości niemal wszyscy zarabiają mniej więcej minimalne wynagrodzenie. Po trzecie wielu Twoich rówieśników ma jeszcze gorszą sytuację, bo np. musi płacić alimenty, mają długi itd. Niektórzy są w nieudanych małżeństwach. Jak takich nazwiesz, skoro uważasz siebie za nieudacznika? Ale argumenty argumentami, Ty i tak będziesz uważał swoje.

    Dużo jest racji w tym co piszesz.... Mam jednego znajomego(kolegę z dzieciństwa) ale jest zupełnie inny w sensie dobrze płatna praca, a nawet bardzo dobrze, rozwijanie się itd.

    Ja tak jak pisałem szukam kolejnej pracy i oczywiście przez agencję i na produkcji, bo tylko tam mam szansę się dostać(przypuszczam, że powrócą myśli samobójcze, bo na nockach w pracy gdzie pracowałem w systemie zmianowym mocno wysiadała mi psychika pod koniec + dzięki nocnej zmianie nabawiłem się problemów zdrowotnych).

    Co do samego postrzegania, to mam pewnie tak dlatego, że po prostu parę razy zostałem z tego powodu wyśmiany prosto w twarz przez kobiety. W sumie to mają rację, bo tak naprawdę w dzisiejszych czasach ciężko kogoś poznać kto nie będzie oceniał przez pryzmat osiągnięć czy statusu społecznego.

  8. 25 minut temu, Barbecue napisał:

    32 lata co to za wiek dla faceta. Niektórzy w tym wieku dopiero zaczynają się rozglądać za drugą połówka. 

     

    13 minut temu, move napisał:

    @Barbecue a to fakt, ostatnio głośno jest o DiCaprio, który mając niemal 50 lat, zerwał z młodszą od siebie o mniej więcej połowę partnerką. 

    Tylko między zwykłym facetem mającym 32 lata, stabilną pracę itd. a mną jest różnica.

    Teraz szukam pracy bo jestem 2 dzień na bezrobociu i najlepsze co mogę dostać to 3700 brutto z czego 300 zł wydam na paliwo.

    Jak mam kogoś zainteresować gdy w dzisiejszych czasach liczy się $?

     

  9. Godzinę temu, Dalja napisał:

    Jestem ze wsi i w kazdym jednym domu ktores dziecko zostalo i zalozylo rodzine. I nie mowie o pokoleniu rodzicow, tylko dzisiejszych 30latkow. To serio normalne, na wsi na pewno. A ty jestes z miasta czy ze wsi?

    Z małego miasta ok. 10k mieszkańców.

    Tak było u mnie brat już dawno ma poukładane życie, a ja jestem czarną owcą z problemami.

  10. Cześć wszystkim.

     

    Z racji tego, że nie za bardzo mam z kim porozmawiać postanowiłem napisać ten temat.

    Mam 32 lata... i w każdej strefie życia poniosłem porażkę.

    Mieszkam z rodzicami w domu rodzinnym, którzy są już w podeszłym wieku(po 70). Wielu z was stwierdzi, że jak tak można i już dawno powinienem być na swoim.... wiadomo, ale nie przez swoje problemy(depresja, napady nerwicowe). Staram się pomagać jak tylko mogę(wokół domu zawsze znajdzie się coś do roboty) + dokładam się do budżetu itd.

    Aktualnie szukam pracy(powróciły lęki przed wysyłaniem CV), bo w ostatniej mi podziękowaną parę dni temu(problemy finansowe firmy).

    Z racji wieku jest mi wstyd, bo tak naprawdę jestem mentalnym typem nieudacznika czyt. pracowałem tylko w prostych pracach(najdłużej wytrzymałem na produkcji, ale ze względu 3 zmian gdzie pod koniec wysiadałem psychicznie oraz fizycznie(problemy żołądkowe itd. pomimo brania różnych leków, które nie pomagały i gdzie każdy kolejny lekarz mówił że to ibs i trzeba się przyzwyczaić) zwolniłem się i obiecałem sobie że nigdy już do takiej pracy nie pójdę i tutaj historia zatacza koło..... bo aktualnie w mojej okolicy są tylko takie gdzie przyjmują na 3 zmiany, a przez bardzo słaby wzrok parę zawodów odpada np. spawacz

    Mam tylko wykształcenie średnie, bo studia zawaliłem.

    Zresztą wiem, że od tamtego momentu zaczęły się moje problemy z psychiką(depresja, stany nerwicowe, strach przed ludźmi itd.), bo wtedy również rzuciła mnie kobieta, którą bardzo kochałem.

    Życie uciekło mi przez palce i za parę lat zostanę sam z czego zdaję sobie sprawę.

    Próbowałem poznać kogoś na portalach randkowych ale z 0 skutkiem.

    Zresztą nie dziwię się, bo kto chciałby mieć kontakt z takim idiotą i życiowym nieudacznikiem.

     

    Mam 32 lata i codziennie ubieram maskę normalnego gościa, a w rzeczywistości "gniję od środka".

     

     

×