Skocz do zawartości
Nerwica.com

miriate

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia miriate

  1. Wydaje mi się, że głównym problemem jest to, że uważasz orientację seksualną za jakiś przymus postępowania i mylisz instynkty z miłością. Myśli i instynkty mogą być automatyczne, ale zachowania zależą już od naszej woli. Zakochanie czy podniecenie seksualne są instynktami, a miłość świadomą decyzją. Według mnie obarczasz się zbyt dużym poczuciem winy z powodu tego, że pomyślałaś o pocałowaniu koleżanki i wzbudziło to w tobie jakąś reakcję emocjonalną - pamiętaj, że to tylko pojedyncza myśl, która absolutnie nie ma niczego wspólnego ze zdradą, gdyż odrzuciłaś ją od razu, jak tylko się pojawiła. Myśli są automatyczne, mogą pojawiać się przeróżne i to nie one świadczą o tym, kim jesteśmy, tylko to, czy zdecydujemy się podporządkować im nasze zachowania. Sny świadczą tylko o tym, że myśli te cię dręczą i niepokoją, nie muszą być świadectwem ukrytych pragnień. Spróbuj zaakceptować, że nawet pomimo pewnego prawdopodobieństwa, że masz orientację biseksualną, to przecież skłonności do tej samej płci mogą pozostać uśpione. Nie musisz zachowywać się jak osoba biseksualna, gdyż jesteś szczęśliwa w związku ze swoim chłopakiem, więc nie potrzebujesz relacji z kobietami. Spróbuj też może spojrzeć na to od innej strony: sam fakt, że tak silny lęk wzbudziła w tobie myśl, że mogłabyś pocałować kogoś innego niż Twój chłopak świadczy o tym, że go kochasz, zależy Ci na nim i nie chcesz go skrzywdzić. Co do tego, że pojawia się u Ciebie lęk, że być może już go nie kochasz - to według mnie po prostu może wynikać z tego, że okres wstępnego zauroczenia już mógł minąć i w wasz związek wkradła się rutyna. Pamiętaj, że miłość to nie jest to samo co zakochanie, "motyle w brzuchu" nie utrzymują się cały czas i po pewnym czasie naturalne jest, że miłość opiera się raczej na wzajemnym przywiązaniu czy trosce o szczęście drugiej osoby, staje się bliższą przyjaźni relacją. Wydaje mi się, że dobrze jakbyś wybrała się jeszcze do psychologa lub zastanowiła się jednak nad wizytą u psychiatry, który mógłby przepisać Ci leki na nerwicę lękową. Nie chcę oczywiście diagnozować niczego przez internet, ale po prostu dostrzegam u Ciebie cechy, które mogłyby na nią wskazywać - mówisz, że często pojawiają się u Ciebie bardzo silne lęki również z innych przyczyn, więc głównym problemem tu może nie być nawet w ogóle kwestia orientacji. Trochę smutne jest to, że Twoja mama wydaje się bagatelizować Twoje problemy - często reakcje lękowe zależą od naszych neuroprzekaźników, na pewno nie są to rzeczy, które powinnaś ignorować, bo "inni mają gorzej" czy "wymyślasz". Niczego nie wymyślasz, jesteś nieszczęśliwa i czujesz się źle, w związku z tym trzeba potraktować tę sprawę poważnie i dlatego uważam, że warto, żebyś spróbowała u psychiatry - w szpitalu Cię bez Twojej zgody nikt nie zamknie, a nerwicę lękową można całkowicie wyleczyć dobrze dobranymi lekami. Życzę Ci wszystkiego dobrego
×