Wiecie co jest najgorsze, że jak się kłócimy to On na drugi dzień budzi się, przytula mnie i zachowuje się jakby dzień wcześniej nie było problemu. Nie wyciąga wniosków z kłótni.
Kochałam go a teraz stoje gdzieś pomiędzy. Czuję się niedoceniona i samotna.