Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lilu35

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lilu35

  1. Nigdzie indziej nie mam takich sytuacji raczej umiem się wytłumaczyć z błędu lub przyznać.
  2. Lilu35

    Jak żyć?

    Też tak mam jak Ty Czuję się jakbym miała 50 lub więcej lat a mam 36. Czasem ludzie w całe życie nie przeżyją tyle co inni w 10-20lat. Ale to Cię wzbogaca w doświadczeniach jesteś napewno bardziej wytrzymały niż inni co też staje się z czasem męczące. Głowa do góry chcesz to pisz do mnie może ktoś Cię tutaj zrozumie.
  3. Tak w skrócie.Mam za sobą trzy związki. Pierwszy(3lata) problem z alko partnera mlody wiek przemoc.Popsuła mi się głowa.Uwolnilam się. Drugi(5lat) nie umiałam się zaangażować był tak dobry że aż mdły.Odeszlam. Trzeci (12lat) Brak kontaktu bliskości czysty układ znudziło mi się mówić do ścian. Juz niepewnie ale odeszłam w imię życia po swojemu. Teraz jestem w związku od roku on dużo rozmawia dba docenia a ja nie potrafię ciągle szukam tzw dziury w całym.Przy każdym spięciu myślę żeby uciec, Jestem wredna suka nie potrafię w "to"wejść. Lubię te wszystkie pierdulamentu przytulanie nawet mi się spodobało po czasie ale może to nie jest dla mnie?? Osoby z boku mówią że złapałam pana B za nogi a ja hmm nie wiem czy to że strachu czy z innych powodów? Poprostu tego nie czuje. Wiem że nie będzie tak samo juz jak go nie będzie ale nie potrafię ustępować czuje się wtedy gorzej niż po kłótni. Może ktoś ma podobny "problem"lub spojrzenie na "miłość" Jedyne co mną zawsze kieruje że gdy już czuję że za bardzo mną to targa to odchodzę odcinam się i idę dalej bez oglądania się za siebie. Pozdrawiam czytających
×