Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zmęczony89

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Zmęczony89

  1. Zmęczony89

    Jak żyć?

    Mam dla kogo żyć i to jest jedyny powód czemu jeszcze żyje. Wiem, że moi rodzice by tego nie wytrzymali, ale ja już nie mam siły. Żona chociaż się stara, to mnie nie rozumie. Rodzicom nic nie mówię bo nie chcę ich martwić. Kumple… to tylko kumple niby im coś tam mówię, głową pokręcą ale wiem dobrze, że też tego nie rozumieją. Zresztą każdy ma swoje problemy i nie ma czasu żeby zajmować się jeszcze czyimiś. Nie chcę nikogo obarczać swoim „ brzemięm” (brzemieniem?) . Mam 33 lata, czuję się jak bym miał 63. Po co tak żyć? Dość mam martwienia się o innych. Dość mam tego bólu i niemocy. Zwłaszcza niemocy.
  2. Zmęczony89

    Jak żyć?

    W sumie to nie wiem czemu tu piszę i czego oczekuję. Mam wrażenie, że nikt mnie nie rozumie, dosłownie nikt. Rozmawiam z ludźmi mówię wprost co czuję/myśle a każdy to odbiera inaczej niż chciałem. Mam 33 lata, właśnie siedzę i zadaje sobie pytanie, przez jak długi okres w swoim życiu byłem szczęśliwy. Wychodzi mi, że był to rok max dwa. Na 33 lata życia. Reszta to dół, niezrozumienie i samotność. Mam oboje rodziców, żonę i z 20 znajomych z którymi utrzymuję stały kontakt. Nikt z nich mnie nie rozumie i mimo tak dużej grupy osób czuję się kurewsko samotny. Zawsze mi było ciężko ale parłem do przodu. Tłumaczyłem sobie, że tyle gówna mnie w życiu spotkało, że nikt by nie dał rady, ale ja dam. I dawałem. Jednak ostatni rok to był jakiś koszmar. Nawet gorzej. Nie chce mi się o tym pisać, ale wiele osób by tego nie wytrzymało. I ja też już nie mogę. Po co tak żyć? Po co całe życie się męczyć i czuć ból? Komu ja mam udowadniać, że dam radę ? Sobie? Siedzę od godziny i się zastanawiam czy tego nie skończyć.
×