Witam, dość późno odczytałem twoją wiadomość, bardzo długo leżałem w tym szpitalu, ok pół roku i potwierdzam, że sanitariusze nadużywają siły aby wykonać jakąś czynność tzn raz byłem świadkiem jak udeżono niepełnosprawnego umysłowo chłopaka (łukaszek) taki bardzo wysoki i silny chłopak. Udeżono mocno pod żebra go tylko dlatego, że nie chciał iść, byłem świadkiem 2 prób samobójczych i jednej śmierci pacjentka poprostu zmarła w nocy. Bodajże było to spowodowane nadużywaniem leków przez pielęgniarki które co jakiś czas usypiały cały oddział nie mam pojęcia poco one to robią ale jak ktoś jest długo w szpitalu tomoże zauważyć, że oddział cyklicznie jest "usypiany", "uspokajany" i przez jakieś 2 dni wszyscy poprostu śpią. Niewiem czy to dobrze czy źle. Może takie są procedury. Zawsze dostawałem kiepskie leki, złamano mi rękę tzn sanitariusze to zrobili chcąc odebrać telefon. Moje choroby to depresją i uzależnienie.