Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ptaszek333

Użytkownik
  • Postów

    194
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ptaszek333

  1. Zobaczymy, ja po zwiększeniu dawki myślalam, że to już koniec moich sensacji, ale dulo nie jest na pewno obojętna dla żołądka, bo od czasu do czasu mnie boli tak 1h po zażyciu tabletki.
  2. U mnie lęki biorą się z objawów, które napedzają własnie lęk o zdrowie. Także jak objawy ustępują to lęki też. Teraz jest lepiej, ale to załamanie trwało ponad tydzień. Mam wziąć jeszcze tą Depakine, czekam na weekend, żeby skutki uboczne nie zaskoczyły mnie w pracy. Powinieneś dostać napędu po 10 dniach brania wyższej dawki, przynajmniej ja tak miałam.
  3. Biore 2 razy 30 mg. Jedną rano, drugą koło 17 żebym mogła spać. Tak mi moja lekarka kazała.
  4. Długo biorę, Trittico już 3 miesiące, bo na początku nie mogłam w ogóle spać, zaczynałam od 50 mg, potem doszłam aż do 200 mg, teraz biorę 50 lub 100 w zależności, czy jestem śpiąca wieczorem, czy nie. Jesli chodzi o ból brzucha, to na początku brania dulo miałam nawet jadłowstręt, a po wejściu na 60 też były dolegliwości gastryczne i teraz po miesiącu na 60 też trochę, ale obecnie przeszly. Trittico bierze sie przed snem, tak ok 1 h przed planowanym pójsciem spać.
  5. Ja biorę Trittico obecnie 50, 100 mg, bo z duloksetyną 60 mg ciężko się śpi i zasypia, bo człowiek jest pobudzony wieczorem. Trittico na stałe, ten lek też się musi rozkręcić, żeby zadziałał. Natomiast na poczatku stosowania daje przymułkę rano, ale Ty masz minimalną dawkę, moze Cię to ominie.
  6. Ja mam depresję maskowaną. Nie mam typowych objawów depresji, nie jestem smutna i przygnębiona, depresja występuje pod postacią objawów somatycznych - bóle brzucha , telepy, kołatania, bóle i zawroty głowy i osłabienie. Ona uznała, że stabilizator ma zapobiec nawrotom tych objawów.
  7. Wiesz co, mnie ta duloksetyna aktywizowala, aż do teraz, gdy po 1 mcu na 60 mg, dostałam tego nawrotu. A leżałam po lamotrixie, strasznie na mnie zadziałał, więc doktorka kazala pod koniec tygodnia wziąć depakinę. Rewolucje żołądkowe przeszły całe szczęście.
  8. Lucy, żyjesz tam? U mnie slabo, cały dzień mnie bolał łeb i osłabienie straszne. Lamotrixu nie biorę, bo po nim nie mogłam wstac z łóżka. Mam odczekac 3 dni i wziąć depakine.
  9. Ten rumien co mi dzis wyszedł to zniknął juz, może akurat to nie od tego. Brałam juz lamotrix w grudniu, po 3 dniach dobrze sie czulam juz na dawce 25 mg, a po tygodniu na tej dawce wyszla wysypka. Teraz kazala sprobowac jeszcze raz, mówiac, że niekoniecznie musi wystąpić jeszcze raz ta wysypka. Dzięki za info, na razie biore, zobaczymy co z tą wysypką będzie po tygodniu. A jaki teraz bierzesz antydepresant?
  10. Lamotrygina to świetny lek ponoc, ja natomiast mam tę wysypkę po niej, co ponoć ją dyskwalifikuje. Lekarka wspominała jeszcze o tegretolu, jesli nie zniosę Depakiny. Ja dziękuję, schudlam ostatnio 8 kg, nie chce odrobic, a wlosy i tak mi lecą, to łysa nie chcę być...
  11. Tak, spróbuję Depakine, dzis jakby lepiej u mnie, odeszło odrealnienie, ale oslabienie dalej jest i lekkie drżenia.
  12. Ha, już dzis zaobserwowałam rumień na stopie i swedzi mnie skóra, także z lamotrixem nie wyjdzie, dwa dni odczekam i próbuję depakine. Lucy jak Ty się czujesz, czy widac swiatelko w tunelu?
  13. Wiesz co, dzwoniłam do swojej doktor i stwierdziła, że do dulo muszę dodac stabilizator. Mam spróbowac jeszcze raz lamotrix, a jesli wystąpi wysypka to depakine. Wczoraj wzięłam pierwszą tabletke lamotrixu i czulam sie słabo, ból glowy i jak za mgłą bylam cały dzien. Jesli chodzi o odrealnienie to ono przeszlo,a teraz znów wrocilo, mam też nudności i osłabienie oraz drżenia.
  14. Tak miałam sporo uboków, drżenia, kołatanie serca, ból i zawroty głowy, problemy ze wzrokiem, duszności, nudności i odrealnienie.
  15. U mnie senność minęła po 10 dniach wprowadzenia dulo i zaczął się efekt aktywizujący. A samopoczucie to już w sumie po tygodniu zaczęło się poprawiać.
  16. To tzw. neuro- covid. Nie dotknął u mnie płuc, trochę tylko kaszlałam, a po 2 tygodniach choroby, zaczęło się - kłucie w mostku takie, że wylądowałam na Sorze , badania zrobione i nic nie wyszło, uznali tam, ze to atak zoładkowy, naszprycowały pyralginą i jakims rozkurczowym, kroplówki i wypuscili. W domu po uplywie 1 dnia wszystko wróciło. Następnie bóle, zawroty głowy, osłabienie, aż nagle nie mogłam nic powiedziec, zdrętwialy mi nogi i ręka. Nie wiedzialam gdzie jestem, znow wylądowalam na sorze, tam przyjęli mnie natychmiast, bo wyglądalo to na udar. Badanie neurologiczne, krwi i rezonans głowy i nic ... Wtedy neurolog zasugerowała wizyte u psychiatry. Zapisałam sie i wymienilam wszystkie moje objawy, które byly bardzo silne. Zaordynowała Dulo, z szybkim przejsciem na 60 mg, uboki straszne nie wstałam z łóżka 2 tygodnie. Potem coraz lepiej i po 2 miesiącach odstawienie. Lamotrixu nie biorę, wg mojej lekarki wysypka go eliminuje, więc po tygodniu odstawiłam.
  17. Tak, ale wtedy szybko mi wszystko przeszło i lekarka odstawiła mi lek. Przez caly rok, wszystko bylo ok, aż do teraz. Nawrót, więc uznała, że to depresja, a nie krótki epizod pocovidowy. Lamotrix to dobry stabilizator, zero skutków ubocznych i fajne samopoczucie od razu, ale wysypka go dyskwalifikuje niestety, a często się zdarza. Ja na,esci miałam taki atak, że momentalnie zrobiło mi się slabo, nie mogłam wstac z podłogi, nie wiedziałam gdzie jestem, wyrywalo mi żołądek, coś okropnego.
  18. U mnie był najpierw escitalopram próbowany i lamotrix, ale po lamotrixie dostałam wysypkę, a esci to tragedia była, po 3 dniach brania tego miałam taki zjazd, że myslałam, że zejdę. Ja miałam krótki epizod po covidzie w zeszłym roku, byłam na,dulo 2 miesiące i odstawione. Po roku nawrót , rozpoznanie to depresja maskowana, próba innych leków, potem znów dulo, resztę już tu pisałam.
×