Skocz do zawartości
Nerwica.com

fobia

Użytkownik
  • Postów

    2 245
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez fobia

  1. hmm ja czasami miewam jeszcze napady leku, mimo ,ze biore lexapro 11 miesiecy. oczywiscie sa raczej bardzoslabe, raczej krotkotrwale i znacznie lepiej daje sobie z nimi rade. Mysle ,ze u mnie sa spowodowane stresowymi sytuacjami jak nowa praca, rozmowa kwalifikacyjna, wizyta w urzedzie itp. Nie potrafie sobie radzic w stresowych sytuacjach ;/

  2. to troche dziwne ,ale i logiczne zarazem poniewaz, jak za pierwszym razem bralam lexapro3 lata temu to nie martwilam sie co bedzie jak przestane je brac- po prostu myslalam ,ze bede zdrowa i koniec wiec powrot choroby ze zdwojona sila byl dla mnie szokiem. Dlatego teaz boje sie przestac brac, zeby to nie wrocilo z potrojna sila czy cos.

  3. aquarel - ja mam troche bodobnie, lek dziala, jest ok czuje sie juz calkiem dobrze ,ale boje sie co bedzie jak przestane brac tabletki i caly ten koszmar wroci ;(

    Juz kiedys pisalam ,ze gdyby nie fakt ,ze chce miec dziecko bralabym lexapro jak najdluzej by sie dalo!!

  4. mam to samo!!! :) nie sadzilam, ze jest ktos jeszcze taki jak ja na swiecie! :)

    czasami mi sie zdarzy zjesc jedynie jablko ze skórka, ale tak jak Ty zuje ja na papke ;)

    Tyle razy wymiotowalam po skórkach, ze masakra! Nieraz ludzie dziwnie na mnie patrzeli jak jadlam np.winogrono wysyssajac srodek a zostawiajac skorke ;) ehehhe troche sie natlumaczylam dlaczego tak robie.

    Moja mama tez ma dosyc wrazliwy zoladek, ale nawet w polowie nie tak jak ja :)

    moze jest to lekko dziwne, ale mysle ,ze wynika to z obawy przed nieprzyjemnymi objaiami po spozyciu skorek i checi unikniecia tego stanu. Takie jest moje zdanie :) pozdrawiam

  5. lexapro biore juz okolo 11 miesiecy. zaczelo mi sie poprawiac okolo 3-4 miesiaca a znaczna poprawe poczulam na pol roku. Teraz jest juz ok, miewam jeszcze gorsze momenty ,ale raczej sporadycznie, nie trwaja dlugo i nie sa uciazliwe.

    mam jeszcze lekarstwa na okolo3,5 miesaca i lekarka chcialaby mnie juz powoli odstawiac od leku. Ja chyba tez juz bym chciala, ale bardziej ze wzgledu na chec posiadania dziecka bo gdyby nie to to bym chyba "jechala" na lexapro ile sie da byleby te leki nie wrocily juz nigdy ;/

  6. aquarel - faktycznie masz dosc duza dawke. Ja bralam 10 a teraz jestem na 5.

    Takie pogorszenie jest czyms normalnym, ja sama miewalam kilka lub kilkanascie takich pogorszen w trakcie leczenia. Na poczatku moga sie pojawiac jeszcze dosyc czesto, ale z biegiem czau beda coraz rzadziej ,az ustapia zupelnie lub beda nieznaczne. pozdrawiam i zycze dobrgo samopoczucia

  7. IVI moze faktycznie to nie lak dla Ciebie, a szkoda bo jest rewelacyjny ;(

    Mysle ,ze lekarz powinien dobrac Ci cos lepszego.

    Czasami jeszcze bore xanax (tak z raz na tydzien) ale na poczatku bralam 3-4 razy dziennie razem z lexapro. Xanax likwiduje leki, pomogl mi przetrwac najgorsze chwile, ale - po pierwsze silnie uzaleznia!!!! a po drugie na poczatku mnie lekko usypial jak wzielam np. 0,5 zamiast 0,25 to zasypialam doslownie na stojaco!

  8. do IVI i jar23- na poczatku pogorszenie samopoczucia to norma! na efekty niestety trzeba poczekac, ale nie powiem wam ile bo to zalezy od organizmu, ale nie czekajcie ze zniecierpliwieniem "kiedy zacznie dzialac" bo to nic nie da. Jezeli przestaniecie ciagle myslec o efektach to przyjda szybciej niz myslicie. wiem ,ze latwo mi gadac, ale wiem co mowie jestem na lexapro od wrzesnia ubieglego roku, teraz czuje sie rewelacyjnie w porownaniu do tego co bylo na poczatku. Lepiej poczylam sie dopiero gdzies po 4 miesiacach od brania leku, ale jak mowilam to sprawa indywidualna. Pozdrawiam i zycze zrowia!

  9. ehhh ja tez przechodzilam rozmaite badania i latalam od lekarza do lekarza, a chorob jakie se przypisywalam juz chyba nie zlicze.... (od wszelkiego rodzaju raka, tetniaka, chorob serca i Bog wie co jeszcze) dlatego rozumiem Was doskonale . I uwierzcie, ze nic Wam nie dolega /oprocz nerwicy:( !!!!

  10. Hej lee88 normalnie jak czytam Twoje posty to jakbym widziala siebie sprzed kilku miesiecy, teraz latwo mi sie mowi bo czuje sie lepiej (zeby nie powiedziec normalnie), ale to "tylko" nerwica. ja tez zrobilam mase badan i nicc. tylko tyle, ze to mnie troche uspokoilo, ze nie mam zadnej z tych chorob co sobie nawkrecalam. Ale bylam normalnie nie do zycia. Strach towarzyszyl mi non stop. Jesc nie moglam bo wszystko w gardle mi stawalo. Wybierz sie do psychiatry nich dobierze Ci leki. Ja jeszcze biore lexapro ,ale powoli jestem na etapie schodzenia i czasami lykne xanax lub zomiren (to to samo). Bedzie dobrze nic Ci nie jest tylko troche potrwa zanim to zrozumiesz. pozrawiam

  11. niespokojna na prawde wybierz sie do psychiatry i psychologa. Jezeli wyniki sa w normie to faktycznie moze byc nerwica lekowa. Wiele z tego co piszesz przypomina mi objawy mojej nerwicy na poczatku leczenia :szczekoscisk, bole w klatce , placzliwosc itd. do tego dochodzily jeszcze zawroty glowy, napady paniki i wiele wiele innych.

    Mysle,ze odpowiednio dobrane leki i psychoterapia pomoga Ci!

    Tylko marwia mnie te Twoje mysli samobijcze- ja takich nie miewalam! Dobrze, ze masz rodzine, masz dla kogo zyc. Porozmawiaj z nimi i z chlopakiem ze potrzebujesz ich wsparcia!

×