Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lori1

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Lori1

  1. Ok ok... ja tylko chciałam zapytać :-) tak jak wspomnialam boje sie tego, ale wiecie jak to jest ... tonący to i brzytwy sie chwyta... teraz znalazlam taki gabinet, gdzie jest yoga, sesje relaksacyjne. sprobuje tego. narazie spamilan pomaga, biore go od 6 czy 7 dni. czasami oczywiscie cos sie dzieje ale jest lepiej. w glowie tez sobie rozne rzeczy ukladam i mysle ze to glownie pomaga. a jak mnie cos wnerwi to powtarzam sobie to co mi powiedzial jeden lekarz : musze to miec w d.... pozdrawiam serdecznie
  2. ok. pytam bo boje sie troche takich rzeczy, ale tam jest napisane ze miedzy innymi lęki sa przez duchy które zabieraja nam energię itd, ze trzeba sie od nich uwolnic szukam ratunku gdzie mogę
  3. u mnie jest ten problem. zawsze przy nerwach, egzaminach bol brzucha i zaliczanie kilkakrotne ubikacji :-( teraz jak juz pisalam w poscie o dojezdzaniu do pracy, od 6 czy 7 tyg reaguję lękiem na jazdę samochodem głownie w korkach, czasami jest tak ze jak mnie przycisnie i juz staniemy autkiem przy jakims kibelku to mi przechodzi,,, bylam u psychiatry biore spamilan- drugi dzien. rano bylo ok, ale po poludniu podjechalam autobusem- nie bylo duzego korka ale znowu mnie dopadlo.... chce normalnie zyc ale to mnie pograza, nie smieje sie jak kiedys, nie mam ochoty na nic, na sex tez nie,,,,, brrrrrrrrrrrr
  4. Witam znalazlam strone o Pani Wandzie P. www.egzorcysta.pl, która potrafi oczyścić na odległość. czy ktoś coś o tym słyszał. Pani Wanda pomaga w róznych sytuacjach, również w lękach. pozdrawiam
  5. Lori1

    Nerwica a praca

    niestety droga bez zmian :-) musze isc na parę dni na zwolnienie, bo się wykończę. a od tego latania do lazienki gubię kilogramy.... za tydzien wizyta u psychiatry. licze na jego pomoc pozdrowionka
  6. Lori1

    Nerwica a praca

    Byłam u proktologa, zeby wykluczyć schorzenia jelita itd. Po chwili lekarz stwierdzil ze to nerwica ukladu pokarmowego. Super facet, wysluchal choc plakalam i nie moglam mowic. pogadal ze mna - jak psycholog. opowiedzial mi o swoich roznych przezyciach, ze jak chodzil do liceum to przed klasowka zawsze w tym samym miejscu w parku przy takiej lawce go lapało....ale ze trzeba pewne rzeczy z wiekiem po prostu miec w D.... - tak powiedzial. w kazdym razie ide 5 cze do psychiatry. powiedzial zeby nie isc do psychoanalityka czy psychologa. teraz jest ok bo jestem juz w domu. a jutro... znowu rano samochod i do pracy i znowu te cholerne korki.. brrrrrrrrr w kazdym razie mam starac sie zrobic remanent w zyciu, nie przeginac w roznych aspektach. nie musze byc najlepsza zona, matką ( mam 13 miesieczna coreczke) i najlepszym pracownikiem..... tylko ze ja zawsze wszystko staram sie robic idealnie. nawet... wiem to glupie ... ale zawsze tak samo przykrywam koldra moja corke.. i poprawiam po mezu. obsesyjnie sie o nia martwie... i moze to ze pracuje a nie jestem w domu.... ale wiecie jakie teraz czasy... pozdrawiam napisze jutro jak droga.....
  7. Lori1

    Nerwica a praca

    dzieki odezwe sie jeszcze
  8. Lori1

    Nerwica a praca

    niby na stresowe.... ale teoretycznie co moze byc stresowego w dojezdzaniu do pracy az do tego stopnia ? boję sie ! co bedzie dalej...... od 3 tygodni taki delikatny bol brzucha- taki nerwowy to mam prawie caly czas
  9. Lori1

    Nerwica a praca

    czasami mnie tak łapie jak czymś sie zdenerwuje. moze to być drobiazg, np ze ktos do nas przyjedzie i juz to zaburzy moj rytm dzienny.... albo coś w pracy, albo o czyms pomysle i lece do wc....
  10. Lori1

    Nerwica a praca

    Moj problem jest następujacy. Od jakiegoś czasu w czasie dojazdu do pracy, samochodem, mam taki strach ze bedzie korek a mnie przycisnie do lazienki. oczywiscie tak sie zdarza i maz na leb na szyje musi podjezdzac gdzies gdzie bedzie toaleta. to jest koszmar. nienawidze tego. trasa to jakies 40 minut. jak ja siadam za kierownice to jest lepiej, ale tez jest walka psychiczna, tyle ze musze skupic sie na jezdzie samochodem i jest inaczej, ale ja nie lubie jezdzic za bardzo dlatego jest takie bledne kolo. czasami jak tylko gdzies sie zatrzyma i mam isc do toalety to brzuch przestaje mnie bolec spadam na wadze bo takie akcjie to biegunkowe przypadlosci... i nie wiem do jakiego lekarza mam isc i czy mozna na to pomoc. pozdrawiam
×