Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nobodyknowsyourstory

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Nobodyknowsyourstory

  1. Witajcie. Strasznie głupio mi pisząc to wszystko ale potrzebuje opinii i może rady bo czuje się jakbym była w małym potrzasku. Jakiś rok temu poznałam chłopaka, przez pierwszy miesiąc był idealny troskliwy, miły, kochany, przyjeżdżał do mojej miejscowości 100 km. Sęk w tym, że jeszcze wtedy nie wiedziałam w co się władowałam. Parę miesięcy związku i okazało się że ma nie małą przygodę z dosłownie każdym narkotykiem opowiadał mi podniecony o zespole odstawienia a ja nie wiedziałam co mam powiedzieć byłam bardzo zakochana. Z dnia na dzień coraz więcej palił, musi spalić przynajmniej nie wiem może ponad 1g bo inaczej nie potrafi się odprężyć. Po pracy, przed pracą przed spaniem każda czynność każde palenie niemiłosiernie wielkich ilości. Trochę już jesteśmy razem i coraz częściej mi to przeszkadza on z tego nie zrezygnuje dla mnie bo on to robi zawsze, jest zły na mnie bo nie może palić w domu a idzie zima, ja osobiście nie lubię i on o tym wie. Jego dziecinne zachowanie w połączeniu z w kółko nie kończącym się cyklem palenia sprawił że popadłam w mała skrajność. Nie jestem do końca pewna czy jestem szczęśliwa gdy już nawet nie śmieje się szczerze a jego brak czułości czy miłości mi jakoś nie doskwiera. Co mogę zrobić, czy nie wiem jest jakaś szansa żeby to naprawić? Zawsze jak z nim próbuje rozmawiać musi być najpierw upalony potem też bo się zestresował i w kółko potrafi tylko mówić tekst że jego zdaniem on się nie nadaje do związku ucieka w telefon a ja z załamania płaczę, co mogę zrobić?
×