Urodziłam się to miałam psysadke muzgową uszkodzoną i oczopląs obu oczu poszłam do szkoły to mamą zachorowała psychicznie to starsza siostra się nami zajmowała i znęcała się na denną wystarczy że spóźniłam się ze szkoły to dostawałam lanie na goły tyłek cienkim batem i nawet do szkoły nie chodziłam bo miałam pręty na całym ciele albo kazała klęczeć na gwoździach do guru ręce trzymać albo wieszała mnie na szafie nie rozłam nie rozwijałam się miałam 17 lat a wyglądałam na 1 klasę tak strasznie cierpiałam potem 2 siostrą obcas mi wbiła w głowę bo jej coś wzięłam ale nie miała prawa mnie bić B i M mnie nękali bili śmieli się że mnie skończyłam 20 lat poszłam do pracy ciężko pracowałam jako tapicer nadal byłam jak dziecko byłam w tym bardzo dobra pracowałam na akord jako tapicer zarabiałam a siostry mnie okradali w końcu powiedziałam koniec i pytałam w pracy kto ma stancje do wynajęcia i zgłosił się Józef że mogę do niego nic nie wzięłam od razu do niego poszłam i zamieszkałam z nim nagle zaczęłam rosnąć rozwijać się i on był dobry i tak z nim zostałam po jakims czasie wzięliśmy ślub i rodzinką się odezwała już byli inni ale to co w psychice zostało niestety po kilkunastu latach złamałam kość szyjki udowej kilka operacji i kuleję do tego zaczął mam dach się psuć i nie stać nas było na remont tego dachu rodzinką jest bogata a nie chcą pomuć a boimy się o swoje życie a do tego siostrą wzięła mieszkanie mamy dla siebie bo mamę wzięła do siebie ale dostaje pieniądze bo opiekuję się mamą ale powinni nam pomuć ale im człowiek więcej ma tym bardziej jest chytry szukam kogoś kto nas przygarnie bylibyśmy wdzięczni ogólnie przepracowałam 25 lat ale co przeżyłam to tylko pan bug wie ile łez wylałam nacierpiałam się i jeszcze teraz cierpimy
