Skocz do zawartości
Nerwica.com

natka25

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez natka25

  1. Witam, moim problemem jest hm...nie wiem od czego zaczac! Jestem z facetem ok 2 lat, wczesniej lat 8 sie przyjaznilismy, z tym udziwnieniem ze on byl zakochany a ja go nie chcalam.Wyszlo jak wyszlo jestesmy razem, rok mieszkalismy razem wbrew woli jego mamusi, mialam prace taka ze 2-3 dni w tyg bylam za granica wtedy on sypial w domu, ona jakos to przelykala...potem on skonczyl studia, ona dala sie wyblagac aby dac nam mieszkanie [stalo puste 4 lata amy placilismy za wynajem] wyremontowalismy je, ona sama dawala na to pieniazki, ja rowniez, w tym czasie zrezygnowalismy z wynajmu i wprowadzilismy sie do jej willi.Na ok tydzien przed wyprowadzka jakis zyczliwy doniosl 'tesciowej' [to juz drugi taki donos, wczesniej udalo sie jej wytlumaczyc ze t plotki] ze moja praca to prostytucja i zlodziejstwo za granica. bzdura. coprawda legalna praca nie byla ale nigdy nie mialam nci wspolnego z prostytucja! Wyprowadzilam sie od niej, na 'nasze' mieszkanie, po ok tygodniu poszlam do niej aby porozmawiac, wyrzucila mnie wyzywajac mnie i cala moja rodzne, straszyla policja i krzyczala ze ludzie mojeg pokroju do jej domu wstepu nie maja, ze skrzywdzilam jej syna, ze jestem zla, paskudna, wstretna ze do niczego sie nie nadaje i ze mam znalesc sobie kogos innego i wyjsc bo wezwie policje...wyszlam, zalamalams ie kompletnie. okazalo sie ze ploteczki przekazala jej corka, ktora byla moja przyjacioleczka przez wczesniejsze 4 meisiace[aczkowliek tez nie wiedziala co wlasciwie robie i jak zarabiam]od tej pory moj chlopak non stop ma utrudnienia z tytulu spotykania sie ze mna, ukrywa to, na zmiane z buntowaniem sie, matka potrafi nie dac mu auta zeby pojechal 'gdzies' [swoje sprzedal i chwilowo musi pozyczac], potrafi upominac go zeby oddal pieniadze [ma u niej dlugi] potrafi obiecywac mu kupienie biura na firme, otwieranie firmy i cuda na kiju roznego rodzaju byle go tylko pieniedzmi zatrzymac, a mnie nienawidzi. Mijaja prawie 3 meisiace, a ona nawet obcym ludziom opowiada ze NIGDY do slubu nie dopusci bo ja nie nadaje sie do zycia. w tym czasie ja zmienilam prace, otworzylam wlasna firme, zapisalam sie na studia, moj chlopak po tym wielkim kryzysie i meczeniu mu glowy 'zerwij z nia' zbuntowal sie na tyle by byc najkochanszym facetem pod sloncem, ale nadal nie mieszkamy razem [na tamtonaszemieszkanie tesciowa wydala ZAKAZ] a on nadal sie jej boi. Ona sni mi sie po nocach, nie moge przezyc jak ktos moze tak mnie nienawidzi, gdzie wczesniej robil mi sniadanka i dietetyczne salatki, a i jak siostra mogla okazac sie tak falszywa...prosze poradzcie mi co mam zrobic??? kocham mojego faceta, ale jego matka jest jak demon, ile mozna czekac aby odpuscila z tej nienawisci....mecze sie...a ona zrbi wszystko aby mnie od niego odepchnac, on sie juz zaczyna wkurzac, ale nie wiem czemu boi sie opuscic gniazdo, cale zycie byl wychowywany w pieniadzach, prawdopodobnie boi sie biedy,mowi ze narazie nas nie stac na wynajem a ona sie nie zgadza na tamto mieszkanie, juz nie wiem co robic, nie umiem zaakceptowac tej sytuacji...pomocy
×