Skocz do zawartości
Nerwica.com

MarMar91

Użytkownik
  • Postów

    46
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez MarMar91

  1. 4 godziny temu, zabijaka napisał:

    Całą baterię, z której biorę tylko wybrane leki, bo czuję się wystarczająco dobrze po nich. Gdybym brał wszystkie, to bym był warzywem. Dostałem escitalopram, mirtazapinę, pregabalinę i kwetę. Esci 10mg, mirtazapina 30mg, pregabalina 450mg, kwetiapina nie pamiętam jaka dawka. Z tego biorę tylko esci i mirtę.

    Mirte biore od lat. Jednakze teraz biore max wszystkich lekow ktore mam. Jestem zalamana. Ile masz lat?

  2. 23 godziny temu, zabijaka napisał:

    Lepiej niż ostatnio. Dostałem nowe leki, po których śpię za dużo.

    Jakie leki dostales?jakie dawki?

     

    23 godziny temu, acherontia styx napisał:

    Jeśli chodzi o spanko to jest naprawdę dobrze od dłuższego już czasu :D  nawet moja lekarka się cieszy, że chociaż jeden problem mamy rozwiązany po tym co ze mną przeszła w tej kwestii.

    Ciesze sie ze pokonalas jednego demona, co teraz bierzesz? I w jakich dawkach?

  3. Żyje w ten sposob co ty od 5 lat. Ty chociaz cokolwiek spisz w nocy a mi zdarzalo sie ze po calej nieprzespanej nocy szlam do pracy. Mam coraz mniej sily...dzis do pracy nie poszlam bo kilka nocy z rzędu mam zarwane. Tez powiedzialam ze jestem przeziebiona. Mam mysli samobojcze ze nie moge zyc jak wszyscy. Nie mam juz przez to znajomych, nikogo bliskiego. Mam dobrą prace ktora strace niedlugo jak bede chorowac...

  4. Cześć, jak wasz sen? Przeczytalam dzis jednym tchem książkę Andersa Bortne'a Nie śpię Osobisty reportaż z życia bez snu. Dopiero ta ksiażka uświadomiła mi ze nikt kto tego nie przezywa nigdy nie będzie wiedzial o czym mowimy...czytając kazdy wątek utożsamiałam się z nim w 100 %. Książka ta trochę napawa mnie smutkiem bo niestety nie zakończyła się happyendem a liczyłam na to... czy udało się komuś wyjść z bezsennosci? Rujnuje to maxymalnie zycie...i wieczne branie lekow przeciwdepresyjnych na sen mimo ze nie ma sie depresji...przytłacza mnie to każdego dnia. Boje się zycia, mimo ze kiedys bylam bardzo pozytywnie nastawioną do życia osobą...

  5. W dniu 8.11.2021 o 20:06, acherontia styx napisał:

    W Warszawie w Instytucie Psychiatrii i Neurologii, a nazywa się po prostu Poradnia Leczenia Zaburzeń Snu. Badania zależą od tego co podejrzewają. Ja miałam robione z krwi badania, ale praktycznie już po samym wywiadzie przez telefon (miałam telewizytę, bo nie jestem z Wawy) prof. postawił diagnozę, badanie było robione kilka miesięcy później. Z tym że tam nie przyjmują ogólnie pacjentów z bezsennością w przebiegu depresji/nerwicy etc., odsyłają wtedy do psychiatry w rejonie no i też się czeka trochę na wizytę. Mi tam wizytę załatwiła moja psychiatra bo kierownik poradni jest jej kolegą i lekarka za jego zgodą dała mi jego numer i dzwoniłam bezpośrednio do niego. Mi długo moja psychiatra próbowała pomóc  jeśli chodzi o bezsenność, ale po 1,5 roku skapitulowała, bo żadne leki nie działały i ogólnie mi powiedzieli tam, że z lekami nasennymi mogę dać sobie spokój bo działać nie będą w moim przypadku.

    I ogólnie tak, takie poradnie skupiają się głównie na bezdechu sennym i zespole niespokojnych nóg. A jak usłyszą w poradni, że nie przestrzegasz szeroko pojętej higieny snu to i tak najpierw będą kazali zacząć ją praktykować, albo wyślą na terapię CBT skoncentrowaną właśnie na wdrożeniu zasad higieny snu.

    Dzieki za odpowiedz. A jaką diagnoze Ci postawil lekarz z poradnii zaburzeń snu?

  6. W dniu 14.10.2021 o 18:37, acherontia styx napisał:

    Psychodynamiczna. Z tym, że akurat moja bezsenność nie ma podłoża tylko na tle nerwowym. Mnie psychiatra odesłał do Poradni Leczenia Zaburzeń Snu i tam mnie prowadzi prof. Wichniak.

    Cześć,  próbowałam kiedyś dostać sie do Łodzi do kliniki zaburzeń snu i usłyszałam od Pani z rejestracji, że leczą tylko bezdech senny. W jakim mieście i jak nazywa się poradnia zaburzeń snu do której Ty chodzisz? Jak wygląda pobyt w takiej poradni? Przybliżysz temat? Jakie badania tam robią?

    Z góry bardzo Ci dziękuję za odp 😊

  7. W dniu 17.08.2021 o 11:14, Lilith napisał:

    To u mnie jest trochę inaczej. Jak nie wezmę tabletek na sen, to w ogóle nie śpię. Teraz pracuję też na nocne zmiany i ostatnio nawet nie zmrużyłam oka. Dopiero jak wróciłam do domu, wzięłam leki, to dopiero zasnęłam. 

    Witam Cie serdecznie, jakie leki teraz bierzesz? U mnie w dalszym ciągu masakra...mam wrażenie ze przez te moje 5 lat choroby z roku na rok jest jeszcze gorzej..  

  8. 52 minuty temu, max_max napisał:

    Biorę. Uważam co jem, dużo roweru i trochę biegania. A i może organizm się przystosował.

    No wlasnie ja tez duzo sie ruszam, silownia, rower, rolki...ale zmienilam tez diete bo wystraszyłam sie strasznie ze tak szybko przybiera sie na wadze, dziekuje Ci za odpowiedź 

  9. W dniu 26.06.2021 o 09:46, max_max napisał:

    Ja przytyłem na miksie Pregabalina 300mg oraz Duloksotyna 60mg. Przy czym nie wiem, czy od Pregi czy Dulo czy od miksu. Teraz zbijam już wagę.

    Bierzesz w dalszym ciągu te leki i teraz chudniesz? Co robisz? Zmieniłeś diete czy organizm sie przystosował i nie tyjesz juz?

  10. Czesc, ja mam problem taki ze po pregabalinie na dawce 75 mg przytylam w 5 tygodni 4kg...czy ktos tez tyje po niej? Przeraza mnie to...mimo ze dziala na mnie dobrze to nie chce byc gruba. Nie jem jakos duzo, chodze na fitness a kilogramy przybywaja. Czy jest to spowodowane samym lekiem czy zwiększonym apetytem?

  11. 1 minutę temu, acherontia styx napisał:

    Nie powiem Ci jaką dawkę brałam i jak długo, żeby nie nakręcać Cię dalej. Lekarz włączając Tobie ten lek  miał na pewno świadomość korzyści jak i potencjalnego ryzyka. Skoro go zastosował korzyści są większe niż ryzyko.

    Dwa, że to jest bardzo rzadkie działanie niepożądane akurat pregabaliny, nie jest nawet wymienione w ulotce w działaniach niepożądanych, tylko gdzieś tam jest informacja, że zgłaszano takie przypadki po wprowadzeniu do obrotu.

    A takie działanie niepożądane może mieć bardzo wiele leków stosowanych w psychiatrii, co nie znaczy, że wystąpi. Nie ma się co nakręcać i stresować niepotrzebnie, bo patrząc w ten sposób to ja nie powinnam brać połowy leków, które aktualnie biorę, bo mogą znowu wydłużyć już i tak graniczne QTc. A jakoś biorę i żyję ;) 

     

    Tak masz rację troche mnie otrzeźwiłaś...gdzies poprostu przeszło mi przez myśl ze skoro biorę ją 6 dni to mogłabym odstawić.  Jednak tym co mi napisalas uświadomiłaś mi ze korzyści nad braniem tego leku sa wieksze niż "możliwe " działania niepożądane. Wracaj do zdrowia, czytalam wyżej ze lepiej się czujesz po szpitalu. Trzymam kciuki😊😊

  12. 7 godzin temu, neon napisał:

     

    Z pewnoscia stresujaca praca nasilaovjaey, ale czy to głowny czynnik problemow? My z naszymi problemami musimy szukac higienicznego stylu zycia jesli chodzi o psychike, bo te problemy nie oddejda za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki, tu potrzebne sa dzialania na paru frontach, obszarach zycia.

    U mnie to raczej czynnik zwiazany z praca zawodową. Odkąd mam moje problemy czyli gdzies 5 lat, jestem sama. Wiele osob nie zaakceptowaloby ze druga osoba ma takie zaburzenia. Raczej czuje sie jako gorszy sort. Nie mam dzieci ani męża  wiec u mnie to na pewno stres zwiazany z praca.:(

  13. 6 godzin temu, MarekWawka01 napisał:

    Słuchajcie już drugi dzień biorę nebiwolol i dostałem bezsenności

    Czytalam ulotke tego leku, ale brak w niej informacji o bezsennosci po uzyciu leku. Chyba ze bierzesz inne leki i wchodzi cos w reakcje chemiczną..Nie dzieje sie cos nowego w twoim zyciu, co utrudnia spanie? 

  14. 8 godzin temu, acherontia styx napisał:

    Łącznie 47 dni. Z tym, że ustawiając mi leczenie nie celowali w ustabilizowanie zaburzeń snu, to się stało przy okazji ;)  do szpitala poszłam z innego powodu i z innego powodu były i są zmiany w lekach. 

    Rozumiem. Najważniejsze ze czujesz zmiane po szpitalu , trzymaj sie cieplo !😊

  15. 1 godzinę temu, acherontia styx napisał:

    Aktualnie rano: 40mg paroksetyny, 150mg lamotryginy, 250 mg węglanu litu, Betaloc ZOK 25

    Wieczorem: 100 mg kwetiapiny i przedłużonym działaniu, 150mg lamotryginy, 50 mg trazodonu, 250mg węglanu litu, 5mg melatoniny.

     

    Dodatkowo w razie czego mogę się wspomagać 25-50mg zwykłej kwetiapiny.

     

    Ale u mnie to jest w trakcie zmian, także co chwile coś dochodzi/odpada.

     

    Jak dlugo bylas w szpitalu? Ja coraz bardziej o tym mysle...jestem tak wyczerpana fizycznie i psychicznie ze juz nie wiem co robić..

×