Skocz do zawartości
Nerwica.com

MagdalenaAnna

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia MagdalenaAnna

  1. Mniej więcej od października mam problem ze sobą, piszę tutaj, bo już nie wiem co zrobić. Od paru lat październik jest dla mnie jakimś dziwnym miesiącem kiedy zawsze dzieje się coś złego (problemy ze zdrowiem, moje, taty, pobyt mamy w szpitalu i to na przestrzeni jakiś 5 lat). Chyba z góry założyłam, że w tym roku też coś złego się stanie, bo ciągle towarzyszyło mi dziwne przeczucie. W ubiegłym roku po raz pierwszy przeszłam atak paniki, a przerodziło się to w problemy z wyjściem z domu. Było to dla mnie straszne. Kiedy miałam wyjść pojawiło się przyśpieszone tętno (nawet do 130), bóle głowy, brak poczucia bezpieczeństwa. Oprócz tego przez cały czas towarzyszyły mi problemy z jedzeniem i bezsenność. Dodatkowo zaczęła wpisywać swoje objawy w google, a co za tym idzie doszukiwać się u siebie innych chorób. Po jakimś czasie trochę się uspokoiło tak, że nawet byłam w stanie sama wychodzić z domu czy iść do fryzjera. Niestety, co jakiś czas to wszystko wraca. Od tygodnia jest gorzej. Najgorsze są poranki, bo budzę się nerwowa i już boję się jaki będzie dzień. Mam wrażenie, że mam dziwną głowę, słabe ręce czy że się trzęsę. Potrafię przez dłuższy czas obserwować dłonie czy na pewno się nie trzęsą. Wróciły problemy ze snem. Najlepiej czuję się po południu, bo wiem, że już nie będę musiała wyjść z domu, wtedy też większość objawów ustępuje. Wracają przed pójściem spać, bo już myślę o kolejnym dniu. Mam dopiero 28 lat w zeszłym roku skończyłam drugi kierunek studiów, w tym roku miałam się wyprowadzać, jednak nie widzę sensu, bo boję się być sama. Pracuję w domu więc do wyjść jedynie zmuszają mnie rodzice. Moja mama miała podobne problemy po śmierci jej ojca i do tej pory nie doszła do końca do siebie, co mnie przeraża, bo ja nie chcę tak żyć. Czasami nawet nie chce mi się wstawać z łóżka. W głowie mam ciągle czarne scenariusze (zemdleję na dworze, przy sprzątaniu). Do tej pory ratuję się kroplami walerianowymi i validolem. Czasami na kilka dni to ustępuje, ale potem wraca i mam wrażenie, że jest jeszcze gorzej. Po kilki dniach ulgi od wczoraj znowu objawy wróciły ("dziwna głowa"), dzisiaj rano w sklepie miałam atak paniki, bałam się, że zemdleje. Jak sobie radzić?
×