Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ashu

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

Osiągnięcia Ashu

  1. Ludzie uwielbiają patrzeć zero-jedynkowy. Uwielbiają pewnie to, że jesteś anty-przykladem. Dobrze to znam. Nie są tobą. Nigdy nie będą. Jesteś ty! Zawsze jest wyjście. Na początek gówniana praca przez którą będzie ci źle. Ale przecież masz cel. Będziesz oszczędzał każdy grosz z niej, a nie przepijał. Przecież masz cel. A potem za te kasę się wyrwiesz z dala od tych złych głosów, które tylko przeszkadzają. Ceny wynajmu poszły w dół. Znaleźć pracę na produkcji czy w magazynie nawet w Polsce to nie problem. A potem powolutku. I za kilka lat będziesz się śmiał, że to przecież było takie proste Idź na spacer. Pogłówkuj. Ucisz złe głosy dookoła i zapytaj siebie czego chcesz. Wszystko się da zrobić
  2. Mam 36 lat. Wyjeżdżałem do UK co jakiś czas odkąd ukończyłem mature. W końcu uznałem, że muszę coś z tym zrobić i odłożyłem pieniądze i postanowiłem zainwestować w przyszłość. Pieniądze się rozeszły a ja skończyłem mieszkając z rodzicami bez niczego. Miałem te same problemy co ty. Ataki paniki się nasilały. Nie widziałem sensu, a jedyne rozwiązanie było oczywiste - zakończyć to. Nie ma już po co się starać. Za późno dla mnie. Mentalnie nastolatek, a prawie 40 na karku. W dwa lata udało mi się przejść przez dwie shitowe prace w Polsce i zamieszkać w dużym mieście w kawalerce. Obecnie nie zarabiam wiele, ale pracuje zdalnie i mam za co żyć na swoim. Jest ciężko, bo mieszkanie samemu jest drogie, ale nauczyłem się pokory. Dwa lata temu mogłem nie żyć, więc to co mam jest aż nadto. Twoja historia pokazuje mi, ze masz łeb na karku. Zapadles się w smutek przez presję społeczną. Pamiętaj, że to twoje życie. Nie ich! Z samym sobą spędzisz całe życie. Weź mu pomóż. Zastanów się co byś zrobił dla takiego gościa jak ty. Kolejny powód czemu tak cię boli twoja sytuacja to poczucie odpowiedzialności. Wcześniej wolales się bawić, a teraz dorosłes i myślisz o przyszłości. To dobrze! Wykorzystaj swoją wiedzę. Bądź mądry i rozsądny. Sprobuj być swoim przyjacielem i pokornie pomyśl co zrobić. Na pewno wiesz. Będzie ciężko. Oj tak. Ale WSZYSTKO się da zrobić. Ceny mieszkań, szkolenia, koszty utrzymania? To wszystko to głupotki, które da się znaleźć i wykalkulować. Przegrasz, gdy przestaniesz myśleć, bo z każdej sytuacji jest wyjście.
×