Masakra.. ja mam bardzo podobnie. Po jakiejkolwiek imprezie nachodzą mnie takie myśli, czasem mniej czasem bardziej intensywne.. zauważyłam, że to się nasila gdy jest alkohol i wmawiasz sobie " a jak tego nie pamiętam że coś zrobiłam?"
Ja mam jazdę od miesiąca, po imprezie na której byłam ze swoim i ogólnie w miarę wszystko pamiętam, ale sobie wkręcam" a jak poszłam do z kimś do łazienki i coś odwalilam"? To jest po prostu chore... tymbardziej, że w sumie praktycznie cały czas byłam że swoim chłopakiem,ale głową oczywiście swoje.
Tłumacze to sobie że przecież pamiętała bym choć urywek,że z kimś np rozmawiałam,dotknelam, tańczyłam, a nic takiego nie było to jakim cudem miałabym wyladowac z kimś w kiblu(WTF)+ tymbardziej że nigdy nie zdradzilabym faceta, No i on był ze mną na tej imprezie.. ja też o tym nikomu nie mówię..
Jestem w szoku że tak dużo z was ma podobnie. Myślałam o tym, może to dlatego że tak bardzo kochamy naszych partnerów? Może to jakiś ukryty lek, coś, czego wiesz że nigdy byś nie zrobiła i jest to dla ciebie najgorsze z możliwych rzeczy które można zrobić drugiej osobie, dlatego pojawiają się takie paranoje ? Nie wiem.