Skocz do zawartości
Nerwica.com

palinka95

Użytkownik
  • Postów

    17
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez palinka95

  1. 17 minut temu, Pawel.770 napisał:

    No tu wlasnie mowimy ze na lęki lepsza jest wenlaflaksyna... chociaz lepiej pomyslec o niskich dawkach neuroleptykow np. amisulpiryd lub lurazydon.

    No właśnie brałam wenle, faktycznie było fajne pozytywne kopnięcie, ale się uzależniłam i był problem z odstawieniem. A elicea są momenty super, a są takie jak dziś, że właśnie obniżony nastrój, wręcz lekko depresyjny

  2. Cześć, czy na kogoś z Was elica w dawce 10 mg też działa slabo? Już ponad pół roku brania razem z 75 mg egzysty, a jakiś taki marny widzę efekt? Nadal somaty, niepokoje, dodam, że biorę na nerwicę lękowa. Z góry dzięki za odpowiedź 🙂

  3. Teraz, palinka95 napisał:

     

     

     

    18 minut temu, MuminIDM napisał:

    Siemka palinka95. Dzięki za odpowiedź. Właśnie dzwoniłem do lekarza i kazała mi zmniejszyć dawke z 300 na 225 mg. Zobaczymy co będzie... Jak będzie dalej źle to mam dzwonić. Pozdrawiam.

    Musisz się obserwować, jak będzie słabo to telefon do lekarza

  4. 16 minut temu, MuminIDM napisał:

    Siemka palinka95. Dzięki za odpowiedź. Właśnie dzwoniłem do lekarza i kazała mi zmniejszyć dawke z 300 na 225 mg. Zobaczymy co będzie... Jak będzie dalej źle to mam dzwonić. Pozdrawiam.

    Ja dostałam elicee, biorę rano 10 mg i w południe i wieczorem pregabaline 75mg. Nie ma uczucia upojenia, jest coraz lepiej. Czekam na maksymalny efekt terapeutyczny elicei, bo czasem jest już dobrze, a chwilami znajdzie się gorszy dzień

     

  5. 10 minut temu, MuminIDM napisał:

    Witam. Jestem tutaj nowy.  Od miesiąca biorę pregabalin stada. Pierwszy tydzień była to dawka 75mg . Później dwa kolejne 150mg. Od 5ciu dni biorę 300mg. I teraz przy tej dawce czuje się fatalnie. Drżenie całego ciała że nie idzie ustać na nogach , zwiększone lęki , osłabienie takie se ledwie daje coś robić. Czy to efekt zwiększenia dawki ? I trzeba przeczekać ? Dajcie znać bo zwariuje już od tej nerwicy. Cierpię na lęk napadowy. 

    Hej, miałam tak samo na dawce 225 mg, u mnie to niestety nie mijało, czułam się okroponie, objawy jak u Ciebie. Skontaktowałam się z lekarzem i mnie była zmiana leku. Z tym, że ja wróciłam do pregabaliny, po nieudanym odstawieniu i już w ogóle na mnie nie działała. Najlepiej skontaktuj się ze swoim lekarzem.

  6. 10 godzin temu, acherontia styx napisał:

    Po 2 tyg. lek zaczyna działać na napęd, na nastrój trochę więcej czasu przeważnie potrzebuje.

    Bierzesz ten lek nadal? Możesz coś więcej o nim powiedzieć? 

  7. 20 minut temu, MarekWawka01 napisał:

     

    Niestety SSRI przeważnie bardzo długo (chyba najdłużej) się rozkręcają - maksymalnie do 12 tygodni. 

    Tu w ulotce napisali, że działanie po 2 tygodniach. Więc mam nadzieję, że za jakiś czas samopoczucie się unormuje 

  8. Godzinę temu, PiotrekLondon napisał:

    Znawca nie jestem ale pewnie standardowo do 6 tygodni ... moze i 8 tygdoni, a jesli masz szczescie to 4😎 A co do Pregi to mozesz sie spodziewac nawet objawow grypo podobnych, fajne sie z niej nie schodzi no i wlaczanie Elicea tez sie kumuluje z tym👍🏻👍🏻

    Dziękuję bardzo, bo już się na chwilę humor poprawił, a tu nagle zjazd 🧐

  9. Cześć, od tygodnia przechodzę z pregabaliny na elice. Od wczoraj biorę dawkę 10 mg, pregabalina jest 2*75 mg, dzisiaj obudziłam się z niepokojem i dziwnymi lękami, dodatkowo somaty w brzuchu i obniżone samopoczucie. Miał ktoś podobną sytuację? Ile trzeba czekać na działanie elicei w przypadku przejścia z jednego leku na drugi?

  10. Cześć, po tym jak biorę pregabaline 3*75 mg to od wczoraj zrobiły mi się mocne uboki - czuję ostre pieczenie w przełyku, jestem jak pijana, rozdrażniona, obniżona koncentracja, senność, pamięć jakaś nie ta co była. Myślicie, że to minie za jakiś czas i brać dalej, czy zadzwonić do lekarza? Zaraz święta, spotkanie z rodziną, nie wiem co robić 

  11. 5 minut temu, Ricardop napisał:

    W takim razie trzymam kciuki za odstawienie, jeśli tylko możesz funkcjonować bez leków to nie ma co się obciążać ubokami i cala reszta ewentualnych skutków brania. Ja pewnie nie będę miał wyjścia jak brać do końca zżycia bo jak tylko próbuje odstawić to od razu dochodzi do głosu OCD a zanim Fobia społeczna. Najgorsze jest to że z biegiem lat odczuwam coraz więcej skutków ubocznych i coraz więcej substancji przestaje na mnie działać. 

    Nie dziękuję 🙂, mam nadzieję, że mogę jeszcze tego nie wiem. Teraz wróciłam, bo nie funkcjonowałam, ale to chyba przez objawy odstawienne, bo jak zaczęłam w ogóle brać leki, 3 lata temu to nie miałam aż takich jazd. Teraz wezmę sobię urlop w pracy, odstawie i zobaczę czy funkcjonuje. Na wiośnie podobno najlepiej odstawiać, więc oby tym razem się udało. A Ty długo już się leczysz? Uczęszczasz na terapię? 

  12. 11 minut temu, Ricardop napisał:

    No tak, ale z tego co pisałaś wyżej równocześnie odstawiałaś Wenlfaksynę więc to może być przyczyna że to 75 mg pregi już nie działało, a nie to że tolerancja wzrosła. Ja gdy po 8 latach odstawiałem Paroksetynę to nawrót nerwicy nastąpił dopiero po 3-4 miesiącach. 

    Wenle odstawiałam na początku września, potem jechałam przez jakiś czas chyba do października na pregabalinie 2*75mg, potem w listopadzie już na jednej 75mg wieczorem, a teraz już jest 3 *75mg, wczoraj w ogóle przez takie dawkowanie raz 2 razy dziennie, raz 3 razy dziennie mój organizm zbizkował i miał objawy odstawienne. Lekarz powiedział, że na wiosnę odstawiamy, zmieni mi na jakiś lżejszy, żeby organizm nie zauważył odstawienia, i mam na amen odstawić lek. Zobaczymy ile do tego czasu uda mi się na terapii zrobić 🤯. A jak i Was jest z tyciem po pregabaline? 

     

  13. 35 minut temu, acherontia styx napisał:

    Mi chodziło o branie 2g tak jak  @wankernapisała - że takim postępowaniem ktoś sobie robi krzywdę, bo nie wiem czemu miałyby te 2g służyć, bo na pewno nie leczeniu.

     

    Co do tolerancji pisałam o tym, że ja u siebie jej nie zauważyłam - nie neguję tego, że występuje. Zresztą ja już nawet tego leku nie biorę i nie wrócę do niego na pewno przez problemy kardiologiczne.

    A to przepraszam, coś źle zinterpretowałam Twój komentarz. W takiej sytuacji masz absolutną rację. Też uważam, że to robienie sobie krzywdy. Ja jeszcze daje szansę temu leku, ale zobaczymy. 

  14. 6 godzin temu, acherontia styx napisał:

     

     

    Biorąc pregabalinę 2 lata, w międzyczasie zmieniałam dawki żadnej tolerancji nie zauważyłam. Z leku zeszłam nawet tego jakoś specjalnie nie odczuwając, a zeszłam baaardzo szybko bo musiałam. Wiem, że niektórzy źle ten lek tolerują, zwłaszcza na początku.

     

    A 2g pregabaliny to juz w ogóle dla mnie absurd i tu mnie ani trochę nie dziwi złe samopoczucie na takiej dawce, ale tylko dlatego, że to już było ewidentne przedawkowanie. Przy 3x dawki maksymalnej (a nawet ponad) każdy by się fatalnie czuł 🤦‍♀️ sami sobie to robicie a później narzekacie, że coś nie działa/źle działa.

    Mnie lekarz kazał wejść na 300mg, zostałam na 225 mg, i moje samopoczucie jest właśnie dzięki temu dobre, na mniejszej dawce było średnio, a zanim spróbowałam odstawiać w porozumieniu z lekarzem, byłam na dawce 75 mg tylko wieczorem i było Dobrze. A teraz muszę brać 3 razy tyle, więc na pewno wzrasta tolerancja na lek. Poza tym wystarczy poczytać badania kliniczne, że dawki 150-300mg to dawki teraputyczne i na nich jest najlepsze samopoczucie. Wiadomo, że każdy jest inny, i inaczej reaguje na lek.

  15. 18 godzin temu, wanker napisał:

     

    Tak. Jak wczesniej wspomnialam, zdarzalo mi się dojsc do 2g (sic!) na dobę.

    Odstawienie niemiłe, zmeczenie, bardzo obniżona wydolność organizmu. BARDZO. Smutek, płaczliwośc, nieprzespane noce (raczej śpię normalnie)... 

    Ja też próbowałam odstawić, ale to nie był ten czas, wszystko wróciło zdwojone. Teraz biorę 3*75mg, i wreszcie mogę się wyspać, wczoraj próbowałam tylko jedną 75mg wieczorem, ledwo zasnęłam i czułam jak mi serducho wali, siódme poty 🙄, zobaczę jak dalej w poniedziałek kontrolny telefon do lekarza. Co prawda on mi kazał rano też brać dwie, ale postawiłam na jedną i jest git jak na razie. Ciekawa jestem czy z nerwicy się kiedykolwiek wyjdzie 🙃

  16. 2 minuty temu, click88 napisał:

    Czy ona moze powodować nasilone lęki i po jakim czasie zaczęła wam pomagać ?

    Mnie się nie zdarzyło, żeby lęki były nasilone, tylko teraz widzę, że zwiększyła mi się tolerancja na lek, i coraz większe dawki, na mnie zadziałała szybko, bo była wdrożona w momencie odstawiania wenlaflaksyny, ale mówią, że 3 tygodnie

  17. Cześć, biorę pregabaline już 4 miesiąc. Była przepisana do wenli żeby odstawić, wenle udało się odstawić, a pregabalina miała być tylko na chwilę, bo mieliśmy odstawić leki. Na początku listopada faktycznie na tydzień udało mi się odstawić, ale 5 dni to był koszmar. Depresja, zjazd psychiczny, płacz. Do pregabaliny wróciłam. Przed odstawieniem brałam tylko wieczorem 75 mg, odkąd wróciłam biorę 2*75, ale w sumie szalu nie ma, codziennie zdaży się dzień, że mam niepokój (biorę na nerwicę lękowa). Naprawdę wzrasta tolerancja na ten lek? Z tego co tu czytam to nie jest wesoło. Nie mogę sobie teraz pozowlić na ponowną próbę odstawienia, ponieważ muszę chodzić do pracy, a obawiam się zjazdu, za bardzo nie chcę wracać do ssri, bo na nich każdy dzień był szczęśliwy, co jest aż dziwne. Na pregabalinie czułam się sobą i widziałam nad czym jeszcze trzeba pracować.

     

×