Ja też od jakiegoś czasu (od tygodnia) mam takie natrętne myśli. Tak bardzo się ich boję, że czuję jak we mnie wszystko drży, odbierają mi apetyt i załamują.
Pierwszy raz coś takiego przydażyło mi się miesiąc temu i trwało około tygodnia. Widzę sceny jak z horroru (w moich myślach). Myślę, że kogoś krzywdzę (choś bardzo tego nie chcę, bo ogromnie kocham te osoby). To okropne uczucie, bo czuję się winna. Myślę, że jestem zła. Te myśli potrafią tak zdegradować moje myślenie, że mam ponury nastrój. Ale po przeczytaniu Waszych wiadomości trochę mi ulżyło, bo już myślałam, że nikomu się to nie zdarza-tylko mi.
Kiedy pojawiło się to pierwszy raz udało mi się to pokonać po prostu "wyrzucając" te myśli ze swojej głowy.
To bardzo trude, ale wierzę, że i tym razem w końcu to pokonam.
Też myślałam, że może mam jakąś chorobę psychiczną-jak schizofrenia. Ale to forum naprawdę mnie uspokoiło.
Kiedyś bardzo lubiłam oglądać horrory i thrillery- a teraz przez to tak działa wyobraźnia. A z natrętnymi myślami to jest tak, że im bardziej nie chcesz o czymś myśleć, tym bardziej o tym myślisz. Nawet jak o tym nie myślę, to wewnątrz czuję takie nieprzyjemne uczucie niepokoju.
Taka już jest nerwica-przeraża człowieka na każdym kroku.
Postaram się to zwalczyć!