Ja na twoim miejscu powiedziała mu np przy odwiedzinach że może mieszkać z Tobą bo jest bezdomny ale jeśli będzie trzeźwy, wyczujesz od niego gram alkoholu to wara i na ulice. Terapia szokowa czasami działa. Jak nie to go wrzucisz i może wtedy podziała. Jak nie podziała, zrobiłaś więcej niż mogłaś przez całe życie. Nie miej skrupułów, bo wielu alkoholików gdy osiąga dno nagle z dnia na dzień potrafi nie wypić już nigdy. A jak piją to znaczy że chcą pić i tyle
Jest im tak dobrze, nie im się chce im się żyć, nie wstydzą się za siebie na dany moment, no różne mają powody