Mnie rozbawiło zajmowanie się tym naukowców, bo to jak badanie oka stetoskopem (mam nadzieję że rozumiecie przenosnie XDDD). Ja myślę że jest tak: ksiądz patrzy okiem księdza i uważa że wie wszystko, naukowiec patrzy okiem naukowca i też uważa że wie wszystko. A ani jeden ani drugi nie wie.
Zaraz mi napiszecie że naukowcy nie mówią że wiedzą wszystko bla bla no ale dlaczego ja mam wierzyć w ich wyjaśnienia jeśli do mnie nie przemawiają, historie które znam, nawet to jak Cień wiewióry napisał że wszyscy mu mówili że czują że umra i umarli, sprawiają że nie lykam tego. Nie zwale wszystkiego na zbieg okoliczności bo takim jestem sceptykiem odwróconymC:
A co powiecie o.... brakuje mi słowa, nie czytanie w myślach, tylko to jak się doświadcza na odległość takiego połączenia mózgu z kims. No jestem super ciekawa co naukowcy o tym mówią, może w atmosferze są jakieś drgania dźwięki ultra które się niosą i dochodzą do uszu tej osoby, mózg wysyła impuls ? XD Bo tego ja doświadczyłam na sobie, może w tamtym momencie to było sercem, ale nie ma znaczenia to. Chyba wiecie o czym mówię, jak nazywa się to zjawisko? O telepatia?? Czy nie