Każdy bełkot jest fałszem, ale nie każdy fałsz jest bełkotem, tak zrozumialam, czy filozofia się z tym zgadza? Czy inne definicje są?
Miczku, burzysz się że nazwałam twoja wypowiedź bełkotem. Za to Ty napisałeś że mam takie zdanie, bo przewyższa moje możliwości intelektualne zrozumienie co napisałeś. Coś może mi się nie podobać i mogę to uważać za bełkot nie uważasz?
Jeśli obraziło to Ciebie, to sorry, ale to bardziej obrazalo tą całą filozofię, nie rozmówcę, przynajmniej taki mialam zamiar