Skocz do zawartości
Nerwica.com

lukasz82

Użytkownik
  • Postów

    83
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez lukasz82

  1. 7 godzin temu, Pablo18k2 napisał(a):

    Wiesz, ja powoli się zaczynam

    zastanawiać czy z tymi lekami psycho...nie jest tek, że one więcej psują niż pomagaja, bierze się jeden potem trzeba kolejny, kolejny itd ... 

    Poza tym są najnowsze badania, które zaczynają obalać teorię serotoninowego pochodzenia depresji, lęków itp. 

     

    Uwierzcie mi za od września doslownien umieralem codziennie a tu nagle taka zmiana? 

    Odstawienie wenlafaksyny z dnia na dzień hmmmm

    No paro jeśli dziala tak jak mówią lekarze to raczej może w większą depresje wprowadzic ... przecież to największy zamulacz ... 

    No i pytanie co to znaczy "dobrze" - czułeś się normalnie ? Cieszyłeś się etc? Miałeś motywację? Siłę? 

     

    7 godzin temu, Pablo18k2 napisał(a):

    Wiesz, ja powoli się zaczynam

    zastanawiać czy z tymi lekami psycho...nie jest tek, że one więcej psują niż pomagaja, bierze się jeden potem trzeba kolejny, kolejny itd ... 

    Poza tym są najnowsze badania, które zaczynają obalać teorię serotoninowego pochodzenia depresji, lęków itp. 

     

    Uwierzcie mi za od września doslownien umieralem codziennie a tu nagle taka zmiana? 

    Odstawienie wenlafaksyny z dnia na dzień hmmmm

    No paro jeśli dziala tak jak mówią lekarze to raczej może w większą depresje wprowadzic ... przecież to największy zamulacz ... 

    No i pytanie co to znaczy "dobrze" - czułeś się normalnie ? Cieszyłeś się etc? Miałeś motywację? Siłę? 

    Tak jak napisałem,mój pierwszy lek w życiu to była paroksetyna za wiele nie miałem skutków ubocznych lekka senność przez tydzień było dobrze cieszyłem się ale po tygodniu leżałem na łóżku i doły.no i miałem problemy ze snem.lekarz dorzucił mianseryne 30 mg i spałem jak zabity przez miesiąc jakoś też się czułem lepiej ale po miesiącu znowu się wybudzałem.lekarz kazał zwiększyć do 60 miansy i to było dobre.nastroj super motywacja siła itd tak wszystko było dbałem o siebie sprzątałem w domu itd plus brak lęków ale nie wiem czy to Paroksetyna działała lepiej z miansa czy po prostu miansa tak dobrze działała.w robocie Tytan pracy.

    Po paroksetynie miałem podniesione próby wątrobowe.po miansie przytyłem ponad 20 kg ale mi to było potrzebne 

  2. 13 godzin temu, Pablo18k2 napisał(a):

    Ok. Sorry. Już nie będę. 

     

    Esxitalopram był od września do stycznia a do tego było coś dokładane i zmieniane. Był też zestaw Escitalopram, ketler i pregabalina - i na takim zestawie przeleżałem całe święta w łóżku z brakiem możliwości wstania z niego z lękami inymi jazdami paralize itp. itp. Jeszcze w dodatku na Esci doszły szumy w uszach - glowie - niestety są do tej pory aczkolwiek trochę mniejsze

    Potem wenla z dawki 75 z Ketlerem, Kwetaplexem, Pregabaliną i próby na 150 ale szumy się nasilały do poziomu nie dajacego się wytrzymać. Więc zostało na jakiś czas 75 i 15 mg mirtazapiny , niestety z bardzo marnym skutkiem - lęki, zadyszka, potliwosc do poziomu tragicznego wraz ze smrodem, zasłabnięcia, pustka w glowie, oszolomienie itp. Do datkowo co się wydarzyło dostałem mętów w oczach od notorycznego nabuzowania, które było większe na lekah niż beż, zapadanie ciala szkilstego i niezupelnego bloku komorowego. 

     

    Teraz zszedłem z Wenli od strzała z 75 na zero i 5 mg wor i na razie 15 mg mirtazapiny na sen. 

     

    Jak myślicie czy taka zmiana ( nagła poprawa ) może być winą, że źle reguje na zwykle SSRI SNRI etc. ?

    Ktoś tak miał? Ma etc? 

     

    Jeszcze raz powtórzę na lekach (esci, wenla)  cały czas było tylko gorzej... 

     

    Kiedyś bralem Esci ze trzy razy do dawki 10 i 15 mg i mnie ładnie wyciągał z dołka. Ale tym razem podczas brania leków było tylko gorzej i gorzej....

     

     

    Duza zamula to raczej od miansy - pytanie od kiedy ja bierzesz - od rozpoczęcia z worto? 

    Też dostałem propozycję Paro ale jak poczytałem to właśnie on raczej na lęki i wg. mnie to takie paro może jeszcze bardziej wprowadzic w depresje. 

     

    Ja totalnie nie mogę ztolerowac leków, które w jakikolwiek sposób zaczynają mnie otepiac, ogłupiać, mocno zamulać - przez właśnie takie otępienie, zamulenie itp nabawiłem się lęków bo ciągle było źle i nie mogłem się pozbierać żeby pracować, działać etc. ... 

    Wg. mnie z tymi całymi lekami w psychiatria raz to loteria dwa chyba one mają tak nam robić żebyśmy je musieli brać a nie wydrowiec.... 

    Duza zamula to raczej od miansy - pytanie od kiedy ja bierzesz - od rozpoczęcia z worto? 

    Też dostałem propozycję Paro ale jak poczytałem to właśnie on raczej na lęki i wg. mnie to takie paro może jeszcze bardziej wprowadzic w depresje. 

     

    Ja totalnie nie mogę ztolerowac leków, które w jakikolwiek sposób zaczynają mnie otepiac, ogłupiać, mocno zamulać - przez właśnie takie otępienie, zamulenie itp nabawiłem się lęków bo ciągle było źle i nie mogłem się pozbierać żeby pracować, działać etc. ... 

    Wg. mnie z tymi całymi lekami w psychiatria raz to loteria dwa chyba one mają tak nam robić żebyśmy je musieli brać a nie wydrowiec.... 

    raczej nie od miansy bo brałem dawkę solo 30 mg podtrzymująca i tak nie było.na pewno.

    kiedys brałem 60 miansy plus paro 20 przez dwa lata było dobrze ale myślę że to zrobiła robotę miansa bo na początku brałem tylko paro to nic się nie działo nie działała na moją depresję.na leki tylko.

  3. W dniu 3.03.2024 o 15:51, Ann par napisał(a):

    Witam tak po ok 8 h po zażyciu brintellixu 5 mg odczuwam ucisk w klatce piersiowej. Nie jest to typowy ból czy kłócie. Przyjmuję jeszcze preato 3 x 75 mg. I tak myślę że to albo objaw nerwicy albo po którymś z tych leków tak mam?

    To od brintelixu 

  4. Witam 

    ja też dostałem od lekarza worio,miałem brać przez tydzień 5mg i wejść na 10 mg.

    mialem mdłości bóle serca lub okolice serca i ból z tyłu głowy ale jakoś przeżyłem ten tydzień,po tygodniu wszedłem na 10 mg i przez 3 dni było elegancko, pewność siebie energia  ale po 3 dniach taka zamula że nie mogłem nic zrobić ciągle bym leżał,pomyślałem ok słabszy dzień etc ale następny znowu to samo,pogorszenie nastroju nic mi się nie chciało,śmietnik w głowie,dałem kolejny szansy i znowu to samo ciągle musialem leżeć i ledwo coś wstawałem zrobić i odstawiłem ten lek :( brałem go z mianseryna 30mg może ta 10 worio gryzła się z miansa? Ale bardzo dobrze mi się spało po tym leku od pierwszej dawki.a brałem go wraz miansa to rano nie mogłem się podnieść.

    biore tą mianse bo bez niej to mało jem :(

    Mi się wydaje że na mnie działaj leki receptorowe.wenla to za mocny ma komponent seretoninowy,brałem paro 20 ale ona  w ogóle nie działała na depresję tylko na lęki.paro brałem później z mianseryna 60 mg i czułem się elegancko.ale przestał działać ten pakiet.sertralina zjebala mi spanie.

    teraz wziąłem od niedzieli wenle ale źle się czuję 😞 to chyba nie dla mnie lek już tyle razy próbowałem dać jej szansę.

  5. 1 godzinę temu, zburzony napisał(a):

    @lukasz82 wiem o czym mówisz, też mi się to zdarza i to przez cały czas brania wenlafaksyny, po prostu przywykłem.

    Siemka kolego

    a wiesz co to za dźwięk czym jest spowodowany?

    Czy to jakieś niebezpieczne?

    Bo właśnie ja jak brałem mianseryne na wieczór w dawce 60 to takie coś miałem taki sygnał.

    ostatnio podjąłem kolejnej próby wenlafaksyny i brałem 75 po tygodniu 112 i brałem tak 5 dni i po pięciu dniach tak mnie zabolała głowa z lewej strony i piszczenie w uchu,myślałem że oszaleje.nie wiem czy coś mi się nie uszkodziło bo nie mogę do siebie dojść chodzę po lekarzach i szukam pomocy.

    masakra 🤦🏻‍♂️ 

  6. Witam wszystkich 

    czy miał ktoś podobny przypadek który opisze.

    bralem wenlafaksyne w dawce 75 mg ale mnie muliło strasznie wszedłem na dawkę 112 i tak byłem kilka dni i chyba w piątym dniu byłem w pracy i nie mogłem znieść hałasu na lewe ucho myślałem że oszaleje,przyszedłem do domu i syczało mi w lewym uchu tak bardzo że nie moglem wytrzymać i był ból za uchem na kości i głowa mnie bolała po lewej stronie,wziąłem lorazepam trochę przeszło wystraszyłem się i na następny dzień nie wziąłem wenlafaksyny ale w kolejny już wziąłem i tak kilka dni było spoko ale znowu zaczęło piszczeć.przestalem brać wenle całkowicie nie dość że miałem ataki paniki od odstawienia to ten pisk mi się nasilał jeszcze bardziej.bylem u laryngologa z uchem wszystko w porządku i słuch też.

    nie brałem około dwóch tygodni czekałem jak się organizm oczyści i od niedzieli zacząłem znowu brać wenle w najmniejszej dawce 37,5 i źle się czuję nie jestem w stanie chyba więcej wziąć bo się przekręcę.cos mi się chyba w głowie stało od tego żonglowania dawkami.ataki paniki mnie łapią czego nie miałem wcale uczucia gorących stop serce mnie kłuje. I dzisiaj te syczenie w uchu znowu się nasiliło :( do neurologa nie mogę się dostać nie wiem ciągle źle się czuję są chwile jakby mnie miało rozsadzić.podejrzewam że może to być od wenlafaksyny może ciśnienie wysokie coś uszkodziło albo coś innego się uszkodziło.nie mogę żadnego leku wziąć od razu źle się czuję taki dziwny jakby posmak w buzi i jakby czegoś za dużo było czy może te receptory są uszkodzone 

    mial ktoś coś podobnego ? 

  7.  

    15 godzin temu, Gorge napisał(a):

    W szpitalu miałem dołożony fluanxol 0.5 mg 

    1-1-0 i depakine chrono może jak to dorzucę będzie lepiej.

    Nie wiem nie brałem tego,po paro przeszedłem na sertaline ale zepsuła mi spanie więc odstawiłem.

    teraz jestem na wenli ale chyba muszą ją odstawić na jakiś czas

    Też uważam że zamienniki są ciut słabsze.

  8. 25 minut temu, Gorge napisał(a):

    Nie mam pojęcia paro się wyczerpało 20 mg i teraz 30 mg biorę oryginalny seroxat bo po generykach źle się czułem 14 lat już biorę to raczej miało prawo się wypalić-tragedia z tego się nie wychodzi tak mi się wydaje czasami jest bardzo ciężko 

    Ja po dwóch latach zmieniłem paro bo przestała właśnie działać 

    Na blokowanie doła itd potrzebna jest noadrenalina

  9. 4 godziny temu, Gorge napisał(a):

    Heja wszystkim 14 lat biorę paroksetynę różne dawki obecnie 30 mg seroxatu bo jak brałem 20 mg to miałem lekkie napady lęku.Ale zastanawiam się czy lek się nie wypalił może zamienić na inny ? po takim czasie.Zero chceci na wszystko nawet wstanie z łóżka wątpię żeby można było odstawić ten lek proszę o pomoc 

    Może brakuje ci noadrenaliny.ja kiedyś dostałem paro to przez tydzień było fajnie a po tygodniu lekarz dołożył mianse.

  10. 4 godziny temu, benzowiec napisał(a):

    Ty mnie nie ucz o lekach , paro brałem od 2009 roku z przerwami na inne do 2023 roku 🙂 ale tak to ciągle paro , mnie nie izolowała od ludzi , odpisałem ci o noradrenalinie , bo pisałeś że nic się nei dzieje bo nie ma noradrenaliny , myślałem że chodzi ci ,że jak przeszłem z paro na fluo to brakuje NRI , nie wiem czy wiesz ale paro jest słabym bo słabym NRI i tak jest najwiekszym zamulaczem (teoretycznie) ale mnie z 3 lata to tak nakręcała że szok , wyszedłem na niej do ludzi. potem już nic nie czułem , ale brałem. a Fluo jest antagonista 5ht2c więc odhamowuję noradrenaline i dopaminę i to czuć wyraźnie , mam w chu* więcej energii niż na paro . co ciekawe wejścia na fluo ,jak od razu wszedłem na 20mg , to spałem non stop , potem po 5 tygodniach ,senność przeszła a pojawił się napęd , pracę wykonuję 2x szybciej. każde zwiększenie dawki o 5mg nawet , pojawia się u mnie już kilkudniowa senność , a potem jak się załaduję  to znowu większy napęd , dlatego zwiększam powoli . teraz jestem od 18 grudnia na 30mg. i mogę ocenić trochę do paro 20mg.

    Na paro taki większy luz wśród ludzi,większa cierpliwość , można spokojnie wysiedzieć w urzędzie , czy u lekarza nawet 1,5h 🙂
    Na fluo , niecierpliwość , ciężko się siedzi , wole chodzić i czekać.

    Na paro mniej energii , ale większa wyjebka taka uogolniona , na fluo nie czuje serotoniny pod względem wyjebki. (w ogole nie czuc tak serotoniny , jeśli wiecie o co mi chodzi) wkurwić się można łatwo , denerwują ludzie , na paro totalna olewka na ludzi co ma swoje plusy
    Na paro można normalnie spać , na fluo mam zaburzenia snu, ale na 30 jestem dopiero od 18 grudnia a od 4 grudnia na 25. zwiększam powoli , ze względu na początkową paradoksalną senność.
    ido ciebie pytanie @mio85 Po pierwszę dziekuje ,za obszerna odpowiedź , ale czy też miałeś , problemy ze snem na fluo , przebudzenia się nocne , trudność z zasypianiem , zauważyłem też żę na fluo - mianseryna słabiej działa .

    Także fluo na + do pracy , szybciej się robi , chce się mniej odpoczywać i dalej robić i to mi się podoba , ale brakuje tej wyjebki . co dla niektorych jest niekorzystne , a dla mnie by.ło by korzystne , narazie jeszze 2 tygodnie pobęde , na 30mg , to będzie 4 tyg na 30mg i zobaczymy . działać działa ale na napęd i energie , lecz nie poprawia nastroju.

    Nikt cię nie uczy,czytaj ze zrozumieniem.

    i nie bądź taki ofensywny i naucz się pisać poprawnie „przeszłem-przeszedłem „ jak coś.

    duzo zdrowia w nowym roku 

  11. W dniu 13.12.2023 o 17:20, benzowiec napisał(a):

    Wątpie po 6 tygodniu jakoś miałem mega napęd , ale trwało to krótko , zresztą ta noradrenalina z paroksetyny jest zbijania przez kosę serotoninową jaką jest paro . łykam tera 30 mg

    Jaka noadrenaline z paroksetyny 😂zamulacz największy z ssri.

     

    Mi przy 30 mg paro to już nic się nie podobało,wyjebany z uczuć bylem kompletnie,Paroksetyna izoluje od ludzi

  12. Jak czytam co ludzie piszą o mianserynie..jakieś dawki 10mg ,15 mg albo 5 mg i oczekują efektów 😂

    w ulotce jest wyraźnie napisane leczenie powinno zacząć się od 30 mg a następnie 60mg-90mg zależy od stopnia depresji.

    od 60 mg już działa konkretnie na noadrenaline ale miansa solo jest średnia trzeba coś dorzucić na seretonine.bo nasila lęki przez noadrenaline.

    na 60mg spałem jak zabity brałem w pakiecie z paro 20mg 

    Na dawce 60 mg byłem tytanem pracy w robocie nie do zajechania 

  13. W dniu 9.12.2023 o 11:40, acherontia styx napisał(a):

    @lukasz82, nie szukałabym tu zespołu serotoninowego. Receptory zgłupiały od tych szaleństw z dawkami i stąd objawy. A że wyższa dawka to już wyraźniejsze działanie na NA to na moje oko część tego co opisujesz po prostu wskazuje na to, że leki działające na noradrenalinę nie dla Ciebie, bo miałam podobne objawy jak moja lekarka zaliczyła wpadkę z jednym lekiem, który działa tylko na noradrenalinę. Brałam go tydzień, a później jeszcze ponad 2 tyg. dochodziłam do siebie. Raczej po prostu trzeba zmienić wenlafaksynę na inny lek, bez komponenty która działa na NA i powinno być ok. Idź do lekarza, opisz mu to co się działo i pewnie zapadnie decyzja, żeby zmienić lek albo na samo SSRI, albo w ogóle inny antydepresant z innej grupy.

    Dziękuję za odpowiedź.bralem wcześniej mianseryne 60-90 dobrze tolerowałem.mi się wydaje że za szybko wszedłem na tak dużą dawkę i dlatego tak się stało.

    kilka dni temu spróbowałem 37,5 i znowu już stan lekki podobny do wcześniejszego.wczoraj w ogóle nie wziąłem żadnych leków a brałem tylko mianseryne 30 która i tak pewnie nic nie dawała.

    masakra jakaś boje się wziąć lek a mam problemy ze snem 

  14. W dniu 13.11.2023 o 13:19, acherontia styx napisał(a):

    Nic Ci nie będzie. Możesz tylko bardziej uboki odczuwać.

    Cześć 🙂 mam do Ciebie pytanie.bralem wcześniej wenlafaksyne i tak jak napisałem pomyliłem się z dawką ale nie było źle,jakieś tam dreszcze mi przechodziły myślałem że się wkręca lek na większą dawkę,zadzwoniłem do lekarza powiedział że jeżeli dobrze toleruje to mogę brać te 150 i też tak zrobiłem ale po dwóch dniach źle się czułem.zimne poty,dreszcze,dziwne uczucie szło od stóp do mózgu,nie mogłem tego znieść.

    wystraszylem się i następnego dnia wziąłem 112 kolejnego dnia 75 i po trzecim dniu nic nie wziąłem.

    popoludniu mi ciśnienie wystrzeliło w górę myślałem że zejdę,wziąłem lorazepam,wymioty.zadzwonilem na pogotowie i powiedzieli ze to przez nagłe zejście z leku ale mi się wydaje że to był zespół seretoninowy.

    po kilku dniach przerwy próbowałem zacząć znowu wenle ale od dawki 37,5 i nie byłem w stanie na niej wytrzymać te dziwne uczucie w stopach i w głowie (myśli boże kochany) przestałem i przez kilka dni mnie nachodziły takie objawy ale ustały,po tygodniu nie brania leku wczoraj spróbowałem znowu 37,5 i już źle się czułem nie byłem w stanie dzisiaj wziąć dawki bo czułem że będzie źle i rano wziąłem lorazepam.

    przez ten tydzień który nie brałem leku miałem pobudzenie spłycone mam uczucia,myślałem że nie potrzebuje leków ale mam tak sen rozwalony a wenla mi go poprawiała że wczoraj chciałem ponowić leczenie.

    To moje już któreś podejście do wenli ale wcześniej przechodziłem z paro 10 mg na wenle 37,5 na zakładkę i do tego miansa 60 nie czułem i nie miałem żadnych ubokow.teraz biorę tylko mianse 30 a przy wzięciu takiej małej dawki mój mózg nie ogarnia nie mogę wytrzymać tego uczucia nie umiem go opisać.

    wiesz coś może na ten temat? 
    pozdrawiam

  15. W dniu 25.10.2023 o 15:34, benzowiec napisał(a):

    mały off top , 5ty tydzień leci i senność przeszła , z tym że nastrój leży i kwiczy .
    Przeszedłem na fluo od razu z paroksetyny , ze względu takiego ,by odstawić paroksetyne , bo samej paroksetyny nie dałem rady , nawet jak minimalizowałem dawki o 2,5mg na 2 tyg , no ale liczyłem chociaż na lekkie działanie antydepresyjne ,a tu widzę że dupa , bo nastrój masakra , po prostu czuję się jak bym nie brał wogole SSRI - czyli normalnie z niskim nastrojem. Biorę 20mg . Pociesza mnie jedynie to że nie ma objawów z odstawienia fluo i mogę sobie kombinować z dawkami w góre czy w dół aż do samego zejścia.

    Bo brakuje noadrenaliny,dlatego nic się nie dzieje

  16. Witam ja mam do was pytanie.

    pomylilem sie i zamiast wziac 75 wenli wzialem 150 czy cos mi sie stanie?

    ja juz spanikowałem i na pogotowie dzwonilem.

    jestem dopiero drugi tydzień na tym leku i na dawce 75 i tak sie dzisiaj stało w pośpiechu wziąłem podwójnie :(

  17. Witam ja biorę 75mg wenli zmodyfikowanym uwalnianiu ale biorę ją tak po 9 rano i w miarę dobrze się czuję do godz 15,później kapec nic mi się nie chce nie mam sił jakby przestała działać.sprobowalem dorzucić połowę tych tabletek czyli 3 sztuki po południu ale średnio się czułem zmuliło mnie wie ktoś dlaczego tak się dzieje?

    biore lek generyczny

  18. Witam

    od zeszłego czwartku biorę wenle zacząłem od 37,5 bo wcześniej brałem paroksetyne i mianseryne.z paro zszedłem do 10 mg i miansy do 30.miansa została paro zastąpiłem wenla od niedzieli  wszedłem na 75 w  poniedziałek było fajnie wystrzeliło mnie ale dzisiaj rano wstałem coś tam porobiłem i zmulą mnie taka złapała i cały czas leżę senny.wchodzic na większą dawkę czy czekać jakie jest wasze zdanie 

    pozdrawiam

    W poniedziałek miałem drugą zmianę w robocie i takie wielkie źrenice 😂na bank myśleli że jestem porobiony 🤪

    w nocy zimne poty ale dzisiaj taka zmula ,nie ogarnę zaraz 🥴

  19. 3 godziny temu, zburzony napisał(a):

    No nie całkiem, mirtazapina właśnie silnie oddziaływuje na noradrenalinę, zresztą tak jak i mianseryna. 

    Bralem to i to i na mnie miansa na poczatku leczenia jak wszedlem na dawke 60 to z butow wyrywala rano.przy dawce 90 to juz gorzej mi sie spalo i w/cenzura/ lapalem.przeszedlem na mirte to gorzej mnie usypiala i jeszcze nie moglem spac cala noc przy dawce 45,cos tam dzialala na noradrenaline ale bez szalu i na depresje lepsza tez byla miansa a bralem ja z paro.

     

    teraz zaczynam z wenla

  20. W dniu 13.08.2023 o 14:54, zburzony napisał(a):

    Wywaliłem sertralinę przez zwarzywienie i brak libido, od kilku dni biorę wenlafaksynę, wcześniej 150 mg od dzisiaj 225 mg. Niestety nic się nie zmienia, wciąż nie mam na nic ochoty, totalna apatia i anhedonia. Nie wiem czemu nie odczuwam tej cholernej noradrenaliny a biorę też mirtazapinę.

    bo mirta jest seretoninowa,mianseryna dobrze podkreca wenle bo dziala na noradrenaline a minimalnie na seretonine

×