Witam
Od długiego czasu cierpię na nerwicę głownie natręctw,mam też problemy ze snem,głównie polegają one na tym że denerwuję się tym ile czasu zostało mi do pobudki i że znowu bd niewyspany a nawet mogę umrzeć z tego powodu no i że następnej nocy nie będę mógł znowu spać.
Teraz jest już trochę lepiej,jednakże przez miesiąc brałem mianserynę i spałem głeboko teraz z niej powoli schodzę jak zapisał lekarz no i przesypiam 7 godzin czasem się przebudzam.
Następnego dnia jestem zmęczony.
Czy to możliwe że to przez to że schodzę z leku?
Dodatkowo przez miesiąc miałem bardzo ciężki okres pełen silnego stresu,czy może to być reakcja mojego organizmu na ten stres który już minął?
Bardzo martwię się czy to może być depresja bo objawy są podobne.
Dodam że w rodzinie bardzo długo występuje nerwica.
Miałem też kiedyś atak paniki gdy nie wykonałem natręctwa.
Pozdrawiam
