Witam. Mam pewien problem, mianowicie zaczęłam bardzo stresować się wizytami u dentysty do tego stopnia że zaczął ściskać mnie żołądek i miałam odruchy wymiotne. Mam trochę zębów do leczenia a ja nie wiem co mam robić, bardzo się stresuje tymi wizytami potrafię całe dnie to przeżywać i gdy tylko rano wstaje od razu jest mi nie dobrze, mam ścisk żołądka i biegunkę. Ostatnio byłam usunąć ósemke chirurgicznie to tak się bałam ze juz myślałem że nie dam rady ale mąż mnie namówił i poszłam, jakoś dałam radę usunąć ale miałam takie odruchy wymiotne ze juz nie wiem czy to przez stres czy po prostu tak mam jak mi się w zębach patrzy chociaż to zdążyło się pierwszy raz. Ciągle się tymi wizytami stresuje chociaż nawet nie wiem dlaczego, boję się już leczyć te żeby że będę tam wymiotować. Co robić?. Dodam jeszcze że tak reagowałam na stres ale na dentystę nie wiem czemu tak reaguje. Przypomniałam sobie jeszcze że kiedyś w szkole średniej miałam taki epizod chociaż w sumie nie wiem z jakiego powodu nie miałam jakiś problemów wielkich z nauka a wtedy też miałam odruchy wymiotne, ścisk żołądka, nie mogłam nic jeść, nawet jak jechałam autobusem to musiałam czasami wysiąść bo było mi nie dobrze, po pewnym czasie minęło i miałam spokój na długi czas i teraz nagle gdy muszę chodzić do dentysty to zaczął się koszmar. Pomóżcie
