Skocz do zawartości
Nerwica.com

tereferekuku123

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

Treść opublikowana przez tereferekuku123

  1. Witam, Zdecydowałem się napisać na forum, ponieważ zmagam się z dziwnymi problemami od ok. roku - neurologicznymi, psychicznymi, wydolnością organizmu. Dla zarysu : mam 23 lata, studiuję kierunek ścisły na drugim roku, mało piję bo od długiego czasu bardzo źle znoszę alkohol, prowadzę sportowy tryb życia (rower, bieganie, box) Wszystko zaczęło się, tak mi się wydaje, ok. rok temu. Zbliżała się sesja, zaczął mnie boleć ząb, który był już z wcześniej do leczenia, trzeba go było wyrwać i właśnie po tym wyrwaniu, na drugi dzień wstałem strasznie osłabiony, jakbym miał jakąś turbo-wysoką gorączkę, prawie obijałem się o ściany. Stopniowo przechodziło w ciągu tygodnia. Napisałem egzaminy, wróciłem do siebie do mieściny i chyba wtedy nie czułem jakiegoś pogorszenia się zdrowia. Ale wcześniej zwróciłem uwagę na żylaki w pachwinie i w połowie wakacji miałem na nie operacje, byłem na niej usypiany. Ale właśnie po tej operacji zacząłęm być dziwnie zmęczony. Znaczy zaraz po, to było zrozumiałe (dostałem na wypisie 1 albo 2 miesiące odpoczynku) ale po miesiącu, jak postanowiłem pójść na siłownie, żeby porozciągać się i porobić proste ćwiczenia, bez obciążenia (30-45min), to po takich sesjach zawsze musiałem się przespać, bo byłem zmęczony. Wieczorami to samo, jakbym miał z 70 lat, wieczorami o 22 już odlatywałem. Trochę zacząłem się tym denerwować, wróciłem na studia i tam sytuacja się ciągnęła, z tym że zamiast spania zacząłem mieć problemy z wybudzaniem się, na początku raz w nocy, potem coraz częściej aż doszło do momentu, gdzie nie czułem wgl, żebym spał, tylko miałem wrażenie, że przewalam się na boki. Mimo tego, że czułem się senny i zmęczony nie mogłem spać. No i w ciągu dnia miałem skoki i spadki energii. Zauważyłem bardzo duże problemy z koncentracją, z kreatywnym myśleniem, z pamięcią (wręcz zaniki), wgl po prostu jakbym stawał się coraz głupszy. Poszedłem w końcu do lekarza, brałem też jakieś suplementy, ale wszystko szło bardzo powoli do przodu. Semestr zaliczyłem jakimś cudem, ale dalszej nauki sobie nie wyobrażałem, bo w danym stanie zakupy, obsługa komputera była dla mnie skomplikowana. Zbiegiem losu, wtedy myślałem, że dla mnie szczęśliwie przyszedł wirus i myślałem, że wszystko pozałatwiam(powrót do domu i więcej czasu). Do tej pory tylko miałem wykryty niedobór d3, ale przez całą sytuacje lekarze przestali przyjmować i wszystko stanęło w miejscu. Wszystkim tym objawom wcześniej towarzyszyły też objawy psychiczne, jak depersonalizacja, chyba derealizacja. Wiem, że obecnie wszystko można zrzucić na stres i psychikę, ale NIE WIERZĘ, że takie luki w pamięci i to, że ja właściwie wgl nie zapamiętuje (oglądam te same seriale po powiedzmy 2 miesiącach i wgl nie poznaje większości scen, zdarzeń - przy serialach które mnie ciekawiły i oglądałem nie myśląc o niczym innym prawie), że mam tak duże problemy z liczeniem itp. choć na prawdę zawsze to było dla mnie naturalne, czy z tym, że wcześniej czasami wgl nie rozumiałem co ktoś mówi, a obecnie zdarza się, że nie jestem pewien podstawowych słów (raz zastanawiałem się chwile co to powieka) - że to przez stres . No i to zmęczenie, mimo nawet że teraz już śpię znacznie lepiej. Obecnie coś tam już ruszyło i badań krwi mam dość sporo, jeszcze będę miał T3 i T4 na tarczyce (TSH było), za tydzień rezonans mózgu i ocena funkcji poznawczych. No ale wkurza mnie trochę, bo nawet neurolog, który jest całkiem w porządku mówi, że dopiero ocena funkcji poznawczych stwierdzi czy coś jest nie tak, czy mi się tylko wydaje Nie wydaje mi się na pewno, mam najzwyczajniej oznaki demencji i osłabienia, czytałem gdzieś że depresja może dawać oznaki otępienne, ale żeby aż tak... Piszę, ponieważ może ktoś się z podobnymi problemami uporał i doradzi jakieś badania, możliwe przyczyny(borelioza już zrobiona i wynik negatywny). Z czasem też zaczynam wierzyć że zawsze tak było, a to że dotychczas cokolwiek osiągnałem i wydawałem się inteligentniejszy, to tylko jakiś fart i nieporozumienie. No i boję się że tak już po prostu zostanie. No i nie wiem, czy którykolwiek z lekarzy mnie rozumie, jak mówie że mam problemy z pamięcią, a pytają o jakieś dokładniejsze wyjaśnienia np. bólów, które miałem z 2 tygodnie temu, czy innych rzeczy. Spis objawów: -Problemy z pamięcią, z koncentracją, z abstrakcyjnym myśleniem, problem z orientacją w terenie której wcześniej nie było (na kacu po kilku piwach pomyliłem drogi, które znam na pamięć) -Bóle głowy ( zwykle gdzieś z przodu uczucie palenia, czasem mocniejsze chwilowe w punktach) -Ciężkość w wykonywaniu zadań jak; zakupy, praca na komputerze, jakieś bardziej skomplikowane czynności -Tak jakby zaburzenie poczucia równowagi, czasem jakby lekko zamazany obraz (trudno mi wyjaśnić), straciłem poczucie czasu -Łomotanie serca, obecnie już nie tak często -Czasami sztywność ręki, głównie od łokcia do małego palca (np. przy jechaniu na rowerze) ; Kiedyś; - już trochę problemy z pamięcią chyba miałem - mimo że robiłem zadania w domu kilka dni przed kolokwium/kartkowkami, to potem miałem problemy z przypomnieniem sobie w jaki sposób to zrobić, - problemy z trawieniem - przelewanie się w brzuchu, często po posiłku od razu do toalety, no i po '2' takie osłabienie Dziękuję za przeczytanie, a jeszcze bardziej byłbym wdzięczny za podsunięcie jakichś pomysłów. PS. A no i czasami taki dziwny stan, gdzie wszystko się pogarsza. Wtedy po prostu czuje się jakby część mózgu spała, a część sterowała ciałem. Taki automat i nieobecność, wtedy jakakolwiek kreatywność, liczenie trochę większych liczb itp. są prawie niemożliwe. No i napisałem 'zaburzenia osobowości', bo wtedy(w tym stanie, który powiedzmy jest jak niewyspanie) mam wrażenie że już działam tylko jakimiś schematami, którymi się wtedy kieruje i to tak jakby jakieś 1% mojego mózgu po prostu starało się nie zasnąć i radzić sobie bezmyślnie.
×