Skocz do zawartości
Nerwica.com

Manet

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Manet

  1. Hej ogólnie to mam i nerwicę (OCD) i zespół Aspergera. od dzieciaka wazne były dla mnie kształty różnych przedmiotów, zabawek etc. w pewnym momencie zacząłem wymyślać swoje własne ulubione kształty. wszystko było ok, z czasem mi to zniknęło, ale teraz wróciło w postaci jakichś dziwacznych i nieprzyjemnych myśli. Czy jest sposób, aby jakoś sprawić, by taki kształt przestał mi się podobać (kiedy przestawał natrętne myśli odchodziły)? biorę już anafranil SR...
  2. chodzi mi o zafiksowanie się, np. w moim na figurach geometrycznych
  3. takie zafiksowanie się na jakiś dany przedmiot, nadmierne myślenie o nim, też wymyślanie jakby "magicznych" zastosowań tego przedmiotu, takie jakby stwierdzenie, że dana rzecz (przedmiot) jest najważniejsza na świecie- czy to może wynikać z OCD ?
  4. hej. Chodzi mi o takie ciągłe myślenie o jakiejś rzeczy, jak też o nadmierne lubienie jej
  5. Czy mając OCD można mieć obsesje na punkcie jakichś rzeczy? Chodzi mi o takie obsesyjne "uwielbienie" jakiegoś przedmiotu, i czy takie "uwielbienie" będziewynikać z OCD?
  6. Hej szukam informacji na temat obsesji związanych z figurami geometrycznymi, jeśli ktoś zna jakieś strony, artykuły bądź książki, w których jest opisany ten problem, proszę o podesłanie
  7. Hej od długiego czasu cierpię na OCD, jestem również DDA i pochodzę z rodziny która się rozpadła. na terapii poruszyłem jeden temat związany z moimi natręctwami, który bardzo mnie nurtuje i w sumie sam w sobie stał się kolejnym czynnikiem obniżającym nastrój... Mam jeden problem, który wydaje się mi być bardzo nietypowy, a mianowicie: Jako dziecko miałem potrzebe doszukiwania sie kształtu idealnego w swoich niektórych zabawkach. Nieraz też obawiałem się, że te przedmioty/ zabawki mogą ulec uszkodzeniu. Po pewnym czasie stworzyłem sobie taką "wymyśloną zabawkę", która była bezpieczna w mojej głowie. Była to figura geometryczna o idealnym kształcie, który ostatecznie był kształtem linii prostej (po drodze były jeszcze prostokąt, kwadrat i takie dziwne coś jakby w kształcie literki L). Ale to prosta była najdłużej i jakoś najbardziej dała mi się we znaki. Z czasem zacząłem się denerwować, że nie potrafię sobie takiej idealnej linii wyobrazić i że jest ona niemożliwa do zaistnienia, co wywoływało u mnie olbrzymi lęk i cierpienie. Stała się moją obsesją. Wraz z upływem czasu (i brania leków) problem ten malał, ale czasem przebijał się, i myśli o prostej pojawiały się w momencie moich różnych "filozoficznych" przemyśleń. Jakby fakt, że prosta, jest rozwiązaniem wszystkich jakichś moich problemów.. Myśli o prostej pojawiały się również gdy myślałem o czymś innym, miłym dla mnie, np o autach- myśląc o nich miałem dodatkową myśl, że jakby była prosta jeszcze w zestawieniu z nimi, to już wszystko byłoby super i nie miałbym problemów. Ale ogólnie ta prosta wzbudza we mnie niemiłe uczucia, nie wiem na ile normalne jest posiadanie takiego... hmm... "wymyślonego przyjaciela" , o ile to można nazwać przyjacielem, w wieku dorosłym? I teraz pojawiają mi się pytania, które zaistniały pod wpływem terapii i mozolnie przepracowywanych elementów moich różnych zachowań i "jazd": po co tak naprawdę stworzyłem sobie prostą ? Czy jest ona wynikiem złych relacji rodziców? czy wymyślenie jej wynika z OCD ? Czy ktoś jeszcze miał/ ma takie problemy ? Będę wdzięczny za każdą odpowiedź, bo tak prawdę powiedziawszy, czuję się zagubiony i nierozumiany nawet przez terapeutów
  8. Dzień dobry, mam taki problem-Pojawiła się obsesja na temat linii prostej, która uznałem za formę kształtu idealnego, i której istnienie było rozwiązaniem większości problemów; ciagle się zastanawiałem czy jest możliwe aby takowa istniała, nie mogłem się na niczym skupić. Bałem się ze jest niemożliwa i ciagle zadręczałam się myślami o tym. Czy są to jakieś zaburzenia związane z chorobą/zaburzeniem psychicznym? Czy często zdarzają się takie problemy u innych ludzi?
×