Witam, mam 14 lat i od ponad roku co raz więcej myje ręce, po toalecie, po powrocie ze szkoły i po dotknięciu czegoś co dla mnie jest brudne myje około +-30 minut a nawet czasami po 1-2h stoję przy umywalce i myje, mam też tak z włosami i rzęsami (kiedyś nie miałem) dotknę ich i od razu myje z minute to miejsce rąk którym dotknąłem, nawet gdy dotknę jakiegoś pojedynczego włoska. Zdaje mi się że tą zmianę w myciu wywołała moja siostra której nienawidzę, przez to że słyszę jak po toalecie nie myję rąk, i zachowuję się niehigienicznie, gdy zbliża się to chowam szczelnie ręce do kieszeni gdy tego nie zrobię znów mycie, to najdłuższe 1h, większość miejsc w domu uważam za brudne i staram się jak mogę ich nie dotykać, klamki otwieram łokciami, mam myśli że coś dotknąłem (w rzeczywistości nie) i muszę to co chwilę przed zrobiłem powtórzyć z 10 razy żeby mieć pewność że jednak nie dotknąłem. Bardzo utrudnia mi to życie i nie wiem jak sobie z tym poradzić. Co raz bardziej się to nasila.
