Witajcie, nowy jestem na forum.
Też z chęcią się spotkam, ostatnio mam dużo do powiedzenia, dlatego mnie mój psycholog skierował na takie forum. Moim problemem jest to, że nie mogę się pogodzić z tym jakie mamy zepsute, kiepskie i spartolone społeczeństwo. Wszystko mi w większym bądź mniejszym stopniu pasuje, mam pracę z domu w której się sprawdzam, po pracy dużo śpię, a jak śpię mam naprawde fajne sny - niektóre są troche prywatne, a inne z kolei są całkiem ciekawe. Chętnie o nich bym wam opowiedział.
Kobiety się ze mnie śmieją, bo uważają że schizofremia to nie jest prawdziwa niepełnosprawność. A jak juź rodzi się dyskusja to zawsze ktoś z mojego ciała się nabija .
Ogólnie jestem za "stary" by bać się ludzi bądź kontaktów z nimi, pogodziłem się że jestem wyżutkiem i nigdzie nie ma miejsca dla mnie w nowoczesnym społeczeństwie. Z małymi, paru osobowymi grupkami ludzi radzę sobie całkiem dobrze.
Czekam na dalsze wiadomości w tej sprawie .