Skocz do zawartości
Nerwica.com

michals88

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

Osiągnięcia michals88

  1. To lekarka zmieniła leki bo stwierdziła że jeśli po mirtorze budzę się w nocy to źle działa. Co do badań to nawet wszystkich nie wymieniłem w poprzedniej wiadomości bo były, 2 x rtg, krew utajona, heliobacterii, pazozyty, lambia itd. oczywiście też wszytsko ok. Najbardziej drazni mnie to spięcie wewnętrzne które nie pozwala mi jakby czuć wnętrzności... Co do lekarza to chyba zmienie gdyż miałem dwa razy taki stan krytyczny/zalamania i z Panią doktor nie ma szansy na kontakt...
  2. Witam, od 3 miesięcy walczę prawdopodobnie z nerwica lękowa pod postacią leku wolno płynącego. Zaczęło się od kłujacych bólów podbrzusza więc podejrzenie padło na pęcherz, miałem wrażenie że mam uczucie pieczenie przy oddawaniu moczu ale to mogło być tylko wrażenie. Wizyta u internisty - antybiotyk który nie pomógł. Druga wizytą morfologia z Crp + badanie moczu + posiew i usg układu moczowego ( gdyż jako dziecko miałem usunięta nerkę i później polip w pecherzu). Oczywiście w USG wszystko ok w posiewie czysto, badanie ogólne moczu też ok. Ból się przemieszczał do kości spojenia łonowego, do lewej części łonowej był piekący/klujacy. Gdy stał się coraz silniejszy po lewej stronie podbrzusza pojechałem na dyżur tam USG jamy brzusznej pod kątem uchyłków jelita grubego, oczywiście w USG wszytsko ok, w momencie gdy dojechałem na dyżur i wchodziłem na usg czulem się 100% normalnie. Potem zaczął się rajd po lekarzach, urolog, gastrolog, neurolog, reumatolog, ortopeda, chirurg - wszytsko ok a bol piekacy jak był tak nie ustawał trochę zmniejszał się w nocy rano wracał. Ponownie trzy morfologie z crp i ob w normie, białka z surowicy ok, markery CAE, markery C19-9, PSA, Tsh wszystko w normie do tego jeszcze jedno badanie moczu i cytologia moczu w normie, tomografia komputerowa z kontrastem jamy brzusznej i miednicy mniejszej w normie. Od momentu jak zacząłem chodzić po lekarzach i zaczęły się nerwy co mi jest doszła bezsenność, wrażenie niewyraźnego widzenia, utrata apetytu. Po tym wszystkim udałem się do psychiatry dostałem Escitalopram i Lorafen na 4 tyg i już miałem wrażenie że jest w miarę ok że bol po lorafenie minął, przesypialem całą noc, rano budziłem się i do momentu póki nie wstałem bolu nie było. Po wstaniu znowu od nowa aż do wziecia lorafenu. Po 4 tyg z benzo. przyszła pierwsza noc bez i była to noc z nasilonym bólem i brakiem snu. Lekarka zmieniła mi Esci na Brintellix i mirror. Wydawało się że jest już lepiej ale nadal wybudzenia w nocy i objawy somatyczne. Po 3 tygodniach z mirtorem został on zmieniony na Trittico. Dalej po 3 tygodniach nie przesypiam nocy, budzę się zalany potem i serce mi wali, 2 tygodnie temu spieło mi cały brzuch aż pod mostek do tego bóle pleców w nocy i po obudzeniu. Napiecie odpuściło na tyle że nie powoduje bólu, ale cały czas mam wrażenie że jestem spięty od góry brzucha aż do miednicy, nie czuje głodu, a jak coś zjem to mam wrażenie że się strasznie najadłem, czuję jakbym nie miał wnętrzności od żołądka po pęcherz, chociaż i z oddawaniem moczu i z załatwianiem problemów raczej nie mam. Proszę o informację / poradę czy to są ewidente objawy nerwicy lekowej, czy ktoś ma podobne doświadczenia? (brintellix biorę 1 miesiąc, wcześniej escitalopram 1 mies, od 3 tyg trittico) Będę wdzięczny za wszelkie odpowiedzi.
×