Witam.. mam chłopaka jestem z nim od 2 lat.. 1,5 tygodnia temu zabrała go policja i zamknęli go w areszcie.. napadł na kantor nie miał co zrobić ma straszne długi...dlatego wybrał jedna z najgorszych opcji... bardzo go kocham i nie potrafię sobie z tym poradzić... Nigdy nie korzystałam z takich portali..ale jestem już tak załamana że potrzebuje się wygadać.. ciężko udawać że wszystko jest wporzadku kiedy wali mi się całe życie... cały czas myślę płacze nie potrafię sobie poradzić z tym że go nie ma ze mną... Może ktoś miał podobną sytuację i pomoże...