Witam, od 7 lat choruje na nerwicę lękową. Przez te lata raz na lekach raz bez. Od lipca 2019 bez leków, po drodze w lipcu utrata dziecka, w sierpniu śmierć narzeczonego w wypadku motocyklowym. Od jakiś 4 miesięcy nie mogę sobie ze sobą poradzić, jest coraz gorzej. Boje się że coś się ze mną stanie, że nie będzie mi nikt umiał pomoc. Mam leki od psychiatry, Sulpiryd 2x50mg, Oroes 2,5 mg Sedam. Sulpiryd biorę od miesiąca, Oroes od dwóch dni. Mam wrażenie że jest coraz gorzej zamiast lepiej. Jest ktoś z Krakowa kto mógłby polecić psychologa, psychoterapeutę, który byłby w stanie pomóc. Bardzo proszę o pomoc.
