Hello Hello, chciałam przywitać wszystkich asentromaniaków
Biorę asentrę 10 dzień. Od pierwszego dnia miałam zalew serotoniny i wiecznie szczerzyłam zęby. Po 5 dniach ta radocha minęła i zaczęło się robić normalniej. Efekty uboczne: raz nic nie jem, raz objadam się ponad miarę plus źrenice i dreszcze, oraz senność. Postanowiłam ją zażywać na lekką depresję i delikatne napady leków, kiedyś miałam potężną nerwicę ale sama z niej wyszłam .
Muszę powiedzieć, że czuję zmiany JUŻ. Mogę się wreszcie skoncentrować, zobaczyć w spokoju film w TV, napisać pracę itp. Zaczynam czuć się dobrze i zaczynam słuchać innych.
Alkohol plus asentra = błogostan, ale UWAGA - tylko 1 małe piwko i to raz w tygodniu. Nie wolno sobie pozwolić na kaca przy asentrze, zresztą przy moich kacach to bym na orbitę ze strachu wyleciała.
Ogólnie czasem dopadają mnie lęki większe niż dotychczas. Jest to zapewne efektem serotoniny, która powoduje wiele doznań pozytywnych czy negatywnych, ale jak wiadomo przy nerwicy każde ekstremalne wzloty są później okupywane napadami lęków.
Pozdrawiam, zobaczymy co będzie dalej:)