Witam wszystkich!
Mam problem a właściwie mój mąż, ma depresje najgorsze jest to że nie chce wrócic do domu śpi w samochodzie bo mówi że nie chce żebym go widziała w takim stanie. Cały czas staram się utrzymywac z nim kontakt. Dodaje otuchy mówiąc że może na mnie liczy, żeby dzwonił, pisał esemesy o każdej porze dnia i nocy, że jestem z nim i żeby dał sobie pomóc. Zamyka się w sobie mówi że chce byc sam w ciszy że nic nie ma sensu i prosi mnię bym pozwoliła mu umrzec. ja mu tłumacze że to emocje, choroba. Namawiam go na wizytę do lekarza ale on nie chce o tym słyszec.
Poradzcie mi w jaki sposób mam mu pomóc, jak rozmawiac.