Skocz do zawartości
Nerwica.com

Neuroticguy

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Neuroticguy

  1. Psychoterapia to podstawa leczenia, mnie psychoterapeutka uczy jak mam sobie radzić z tymi myślami o chorobie... po wizycie czuję się szczęśliwszy. Podobno wiara czyni cuda, w naszym przypadku również. A i jeszcze podobno leki do psychoterapii dają dobre efekty, ale ja sie narazie boje wziąć leków, bo juz zaczynam jeździć zawodowo jako kierowca i boje sie troszke działania pozdrawiam
  2. Ja mam dokładnie to samo, zaczęło się od lęków i wmawianie sobie choroby psychicznej, po konsultacji z psychiatrą zdecydowanie mi ulżyło, bo dowiedziałem się, że to tylko(albo aż) nerwica z zaburzeniem lęku. Taka już jest nerwica dotyka tego czego najbardziej się boimy, my się boimy choroby psychicznej, a inni z nerwicą boją sie np. śmierci albo raka, tak że nawet jesli badania wykluczają jakąkolwiek możliwość i tak im lęk zostaje :) To jest normalna przypadłość nerwicy. A teraz troche wam dam otuchy, znalazłem to w obszernym wykładzie jakiegoś tam doktorka od naszych spraw.: ..... Również w takich przypadkach terapia winna zaczynać się od samych korzeni zła. A zło tkwi w tym, że wszyscy tego pokroju neurotycy padają ofiarą błędu. Nie wiedzą, w każdym razie, zanim o tym im się nie powie, że lękają się czegoś, czego lękać się, właśnie przy swym nerwicowo-natrętnym usposobieniu, nie mają żadnego, nawet najmniejszego, powodu. Mianowicie właśnie oni nie mogą zachorować psychicznie, ponieważ jest rzeczą znaną wszystkim psychiatrom, że ludzie skłonni do wyobrażeń natrętnych lub na nie cierpiący są po prost odporni na prawdziwe choroby psychiczne, a więc na psychozy.... Pozdrawiam wszystkich ciepło.
×