Nie wiem o co teraz ta afera i oskarżanie tej dziewczyny. Napisała, ze chce się zabić w przyszłym tygodniu, ja to przeczytałam i zadzwoniłam gdzie trzeba, wypuścili ja i napisała, ze oświadcza ze nie chce się zabić, przecież wiadomo o co jej chodzi, ze to taka ironia, żeby już nikt jej policji więcej nie wysyłał do domu.
Jedyna sprawa która osobiście mi się nie podoba, to to ze dziewczyna nie docenia tego ze ktoś tam w innym mieście się w nocy o nią martwił, nie mógł spać i później cały dzień przeżywał co się dalej dzieje z ta kobietą, a xyz jest zniesmaczona tym ze miała wjazd do domu o 1 w nocy. No sory...
Jesli chodzi o interwencje Policji to rewelacja. Zadzwoniłam, powiedziałam o co chodzi i po pół godziny byli u niej w domu, wiec jest jeszcze jakaś wiara w ludzi, bo dyspozytor ze 112 nawet nie dał mi dokończyć tylko przeprosił, przerwał rozmowę i powiedział ze musi jak najszybciej powiadomić Policję w Łodzi.
Jedyny problem w tym wszystkim, ze po takiej akcji jak moja dzisiejsza w nocy ktoś następnym razem machnąłby ręką i powiedział, a w d...ie to mam „oni” i tak nie chcą pomocy to nie będę sobie zawracać głowy. Tak się rodzi znieczulica i ludzie naprawdę potrzebujący wsparcia i pomocy tego nie dostają.