Witam, od długiego czasu męczy mnie coś, pierw było to nadciśnienie, kolatanie serca, drżenie rąk, pulsowanie na różnych miejscach ciała, zawroty głowy m ciągle, ostatnio miałem w lipcu pobudki w nocy i aż siadalem bo brak było mi powietrza, później miałem spokój trzy miesiące i ostatnio w nocy znów obudziło mnie dwa razy w jednej nocy brak oddechu, nadcisnienie już można powiedzieć że jest ok bo biorę tabletki ale czy ten brak oddechu w nocy może być na tle nerwowym? To mnie budzi że snu i martwi