Skocz do zawartości
Nerwica.com

elizael

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia elizael

  1. Źle ujęłam. Masz rację w tym ze nie cały czlowiek jest toksyczny bo są w nim też dobre strony tylko zachowania. Wiem ze podnosząc ton źle robilam. Ale mąż nie.Wg niego zniszczylam mu zycie. Jestem winna tego jak nasze małzeństwo się potoczyło. Wg mnie był nie w porządku, mialam prawo czuć zlość, ale nie musialam jej w ten sposób wyrażać.
  2. Witam. Jestem po rozstaniu z męzem. Mam mętlik w głowie. Oboje mamy poczucie ze uwalniamy się od siebie. Zaczynamy nowe zycie. Czytałam o ludziach toksycznych. Widzę siebie jako osobę toksyczną. Krzyczącą na męza, wymagającą, domagającą się, decydującą w związku. Ale czy na pewno tylko ja jestem osobą toksyczną? Mój mąż nigdy nie podejmował zadnej inicjatywy w niczym, nie podejmował zadnych decyzji, nic mu nie bylo potrzebne ale czy ja i nasze dzieci mialy tak zyć? Nic nie widzial do zrobienia. Przychodzil do domu zjadł, zasnął na krześle, obudzil się zjadł wysiusiał przebrał poszedl pilnowac dzieci i spał byle gdzie byle jak . Był tylko cialem przy dzieciach no i chryja z mojej strony... Zakupy jak robił to trochę kupil reszty produktow nie bylo w calym miescie. Co nie bylo prawdą. Kiedys poszlam zaraz po nim do sklepu i bylo to co bylo potrzebne. No i klotnia. Skonczyl np chleb - trzeba bylo kupic , jak nie powiedzialam to nie kupił bylo tylko " nie powiedzialaś" No i znow kłotnia. Poprosilam o cos zeby zrobil- usłyszalam "zaraz" iles tam razy az sama zrobilam. Pozniej pretensje ze ja go nie doceniam, jestem "zosia samosia". Ale czy czlowiek 40l nie ma obowiazku takich rzeczy opanować czy ja po prosu jestem wielką zołzą. Opłaty, większe zakupy, czy kupno sprzętu domowego, wizyty prywatne... był obok, stał, akceptował i tyle. Pretensje do mnie - bo ty więcej zarabiasz... Ostatni przykład z zycia: Syn nabroił- ukradł dziadkowi pieniądze. Mąz powiedział ze z nim porozmawia. Na moje pytanie czy pomoze mi oddac pieniadze dziadkowi -- cisza. Najczęściej uzywane slowa :"zaraz" "zapomnialem", " nie wiedzialem, " nie powiedzialaś..." Czy tak ma być w związku? Czy miałam "prawo" się zloscić ledwo wiążąc koniec z końcem zaniedbując siebie. Bo dla mnie juz brakowało i czasu i sily i pieniędzy.. Usprawiedliwiam swoje negatywne zachowanie jak toksyczna osoba. Gdyby on był inny to ... Czy oboje byliśmy toksycznymi osobami? Pozdrawiam.
  3. 12 mies. w klinice na NFZ z obecności kamer, osob uczących się. 2-6 mies. komercyjne
  4. Dzięki za odpowiedzi. Dzwoniłam na razie do dwóch placowek. Terminy 2- 12mies. Resztę kazali sobie poczytac na stronie. Utknęlo mi tylko "chwilowe pogorszenie". Tzn. co mieli na myśli - ostra jatka?
  5. Witam. Jesteśmy z mężem w chronicznym kryzysie, który się ciągnie i ciągnie. Stoimy w miejscu. Odpala nam przeszłość. Nie potrafimy dojść do porozumienia. Mąż długo sugerował ze powinniśmy pójść na terapię małżeńską i się leczyć. Z mojej strony była odmowa. Bo nie mam na to sił. Przy ostatnim konflikcie wyszłam mu na przeciw. Mówię- dobrze, pójdziemy. Czy ktoś z was ma za sobą terapię małżeńską? Na czym polega? Czy każdy terapeuta dla każdej pary czy szukać pod jakimś kątem? Kogo unikać?
  6. elizael

    Wybór terapeuty

    Raczej nie do końca mam wszystko przerobione z pierwszą terapeutką , bo blokada jest z jakiegoś powodu. Przez 7 lat dostałam duzo trudnych bodżców jak na ten czs i róznie sobie z nimi poradziłam. Wgląd po częsci mam ale w tą be... stronę. Po 7 latach jestem w "czarnej dupie" nie mogę się pozbierać.
  7. elizael

    dubel

    Pytam bo wkopałam się w chory układ i teraz nie wiem co zrobić. Byłam w terapii psychodynamicznej 7 lat. Różnie było raaz na wozie raz pod wozem. Ostatnio był kryzys. Potem nastał Covid, terapeuta ze wzgl zdrowotnych nie mógł się ze mną spotykać w gabinecie i zaproponował spotkania na platformie zoom. Dla mnie bylo to nie do przejscia. Więc zostala perspektywa odroczonej terapii az to wszystko minie albo obie strony się zaszczepią przeciwko covid. Brak spotkan od roku. W lipcu ubieglego roku postanowilam sobie popracowac "jakby" w innym temacie i poszlam do seksuologa. Myślalam ze okreslę problem i pa..pa.. i weszlam w nowy kontrakt. Kobieta jest spoko interpretacje ma bardzo trafne ale ... nie mam z nią połączenia emocjonalnego. Odbieram ją też jak "mumię" niedostępną. "Tylko interpretacja" Czy tak ma być? Z poprzednią terapeutką łaczyla mnie inna więź , ale okresowo była duża blokada, cisza na spotkaniach, wkurw... I teraz się bujam między "interpretacją" a "blokadą".
  8. elizael

    dubel

    Pytam bo wkopałam się w chory układ i teraz nie wiem co zrobić. Byłam w terapii psychodynamicznej 7 lat. Różnie było raaz na wozie raz pod wozem. Ostatnio był kryzys. Potem nastał Covid, terapeuta ze wzgl zdrowotnych nie mógł się ze mną spotykać w gabinecie i zaproponował spotkania na platformie zoom. Dla mnie bylo to nie do przejscia. Więc zostala perspektywa odroczonej terapii az to wszystko minie albo obie strony się zaszczepią przeciwko covid. Brak spotkan od roku. W lipcu ubieglego roku postanowilam sobie popracowac "jakby" w innym temacie i poszlam do seksuologa. Myślalam ze okreslę problem i pa..pa.. i weszlam w nowy kontrakt. Kobieta jest spoko interpretacje ma bardzo trafne ale ... nie mam z nią połączenia emocjonalnego. Odbieram ją też jak "mumię" niedostępną. "Tylko interpretacja" Czy tak ma być? Z poprzednią terapeutką łaczyla mnie inna więź , ale okresowo była duża blokada, cisza na spotkaniach, wkurw... I teraz się bujam między "interpretacją" a "blokadą".
  9. elizael

    Wybór terapeuty

    Pytam bo wkopałam się w chory układ i teraz nie wiem co zrobić. Byłam w terapii psychodynamicznej 7 lat. Różnie było raaz na wozie raz pod wozem. Ostatnio był kryzys. Potem nastał Covid, terapeuta ze wzgl zdrowotnych nie mógł się ze mną spotykać w gabinecie i zaproponował spotkania na platformie zoom. Dla mnie bylo to nie do przejscia. Więc zostala perspektywa odroczonej terapii az to wszystko minie albo obie strony się zaszczepią przeciwko covid. Brak spotkan od roku. W lipcu ubieglego roku postanowilam sobie popracowac "jakby" w innym temacie i poszlam do seksuologa. Myślalam ze okreslę problem i pa..pa.. i weszlam w nowy kontrakt. Kobieta jest spoko interpretacje ma bardzo trafne ale ... nie mam z nią połączenia emocjonalnego. Odbieram ją też jak "mumię" niedostępną. "Tylko interpretacja" Czy tak ma być? Z poprzednią terapeutką łaczyla mnie inna więź , ale okresowo była duża blokada, cisza na spotkaniach, wkurw... I teraz się bujam między "interpretacją" a "blokadą".
  10. elizael

    Wybór terapeuty

    Jak wybrać / dobrać terapeutę, nurt do swoich potrzeb zdrowotnych , możliwości psychicznych, emocjonalnych? Który terapeuta właściwy - taki przy którym czuję się lajtowo, jestem... czy ten który wzbudza lęk na sam " widok"?
×